Skra pewnie wygrywa w Lidze Mistrzów

Bełchatowianie z dorobkiem 11 pkt. są liderem grupy F i mają już zapewniony awans do kolejnej fazy LM.

Niespełna tydzień temu bełchatowianie po bardzo wyrównanym meczu wygrali w Łodzi z ACH Volley 3:2. Trener mistrzów Polski Jacek Nawrocki spodziewał się, że równie zacięty będzie mecz rewanżowy. Pierwszy set potwierdził te przewidywania. Słoweńcy prowadzili w nim m.in. 8:6, 16:15 i 23:21. Później każda z drużyn miała po kilka piłek setowych. Ostatecznie partia zakończyła się wygraną PGE Skry 34:32.

Przełamanie oporu Słoweńców w pierwszym secie okazało się kluczowym momentem całego meczu. W dwóch kolejnych partiach gospodarze nie potrafili już nawiązać wyrównanej walki z bełchatowską ekipą. Goście górowali nad rywalami we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła. Ich przewaga była tak duża, że bez obawy o końcowy wynik Nawrocki mógł desygnować do gry wszystkich graczy rezerwowych.

Drugą partię bełchatowianie wygrali 25:18, trzecią 25:21 i cały mecz 3:0.

REKLAMA

Było to czwarte zwycięstwo PGE Skry w tej edycji LM. W kolejnym meczu mistrzowie Polski 12 stycznia zagrają na wyjeździe z francuskim Tours VB.

ACH Volley Lublana - PGE Skra Bełchatów 0:3 (32:34, 18:25, 21:25)

ACH Volley Lublana: Milan Rasic, Dejan Vincic, Uros Kovacevic, Matevz Kamnik, Alen Sket, Andrej Flajs, Daniel Lewis (libero) oraz Jan Klobucar, Adam Simac, Klemen Cebulj, Alan Komel, Gregor Ropret.

PGE Skra Bełchatów: Mariusz Wlazły, Michał Bąkiewicz, Daniel Pliński, Miguel Falasca, Bartosz Kurek, Karol Kłos, Paweł Zatorski (libero) oraz Aleksandar Atanasijevic, Paweł Woicki, Konstantin Cupkovic, Wytze Kooistra, Robert Milczarek.

W kolejnym meczu LM mistrzowie Polski 12 stycznia zagrają na wyjeździe z francuskim Tours VB.

REKLAMA

man