Vancouver Canucks zawiedli w fazie play off
Najlepszy zespół sezonu regularnego hokejowej ligi NHL - Vancouver Canucks odpadł w pierwszej rundzie rozgrywek o Puchar Stanleya.
2012-04-23, 14:40
W piątym meczu hokeiści z Kanady przegrali u siebie z Los Angeles Kings 1:2 i odpadli z rozgrywek.
Zdobywcy President's Trophy (nagroda dla mistrzów sezonu zasadniczego) po raz trzeci w ciągu ostatnich czterech lat odpadli w pierwszej rundzie play off. W 2009 roku przydarzyło się to San Jose Sharks i rok później Washington Capitals.
Przed rokiem Canucks dotarli do finału, w którym lepsi okazali się od nich Boston Bruins. W niedzielę wyeliminował ich Jarret Stoll, który skierował krążek do siatki po czterech minutach i 27 sekundach dogrywki.
- To specjalny wieczór i wyjątkowa chwila dla całego naszego zespołu, nie tylko zawodników, ale też sztabu trenerskiego i działaczy klubowych. W końcu wyeliminowaliśmy mistrzów NHL - powiedział Stoll.
- Nie otrzymaliśmy od nich żadnego kredytu w całej serii. Rozegrali pięć wspaniałych meczów, grając solidny hokej. Po prostu zasłużyli na wygraną - podkreślił trener Canucks Alain Vigneault.
W drugiej rundzie rozgrywek o Puchar Stanleya "Królowie" zmierzą się z St. Louis Blues. Drugi zespół Konferencji Zachodniej w sezonie regularnym uporał się w serii 4-1 z San Jose Sharks.
Los Canucks podzielili Pittsburgh Penguins, którzy przed startem play off przez fachowców, bukmacherów i kibiców uznawani byli za najpoważniejszych kandydatów do zdobycia trofeum. Chociaż zakończyli sezon z drugim bilansem na Wschodzie, o punkt gorszym od New York Rangers, to przystąpili do rywalizacji z numerem czwartym (pierwsze trzy miejsca przysługują mistrzom dywizji), więc trafili na najmocniejszego z rywali - Philadelphia Flyers (nr 5.) i przegrali serię 2-4.
- W Pucharze Stanleya grają najlepsze zespoły ligi, jednak pokonanie Pittsburgha uznawanego powszechnie za faworyta, to coś naprawdę wielkiego. Dokonaliśmy tego dzięki świetnej zespołowej grze, szczególnie na otwarcie serii. Awans wywalczony po wygranej z takim zespołem daje dużą satysfakcję - uważa trener Filadelfii Peter Laviolette.
"Pingwiny" zawiodły w pierwszych trzech meczach, w tym dwóch przed własną widownią. Od stanu 0-3 zaczęli odrabiać straty, ale zdołali wygrać tylko dwa spotkania. W niedzielę ponieśli porażkę na wyjeździe 1:5, choć mieli wyraźną przewagę w oddanych strzałach 31-22.
W ciągu pierwszych 25 minut gry trafili Claude Giroux (dwie asysty), Scott Hartnell i Erik Gustafsson, zanim Penguins odpowiedzieli bramką Jewgienija Małkina. Rosjanin wygrał klasyfikację najskuteczniejszych graczy sezonu. Później jednak gole dla Flyers uzyskali jeszcze Danny Briere i Brayden Schenn.
W trzecim niedzielnym meczu w Waszyngtonie miejscowi Capitals nie wykorzystali przewagi własnego lodowiska i prowadzenia 3-2 w rywalizacji z Boston Bruins. Przegrali z nimi 3:4, a zwycięstwo zapewnił im po trzech minutach i 17 sekundach dogrywki Tyler Seguin.
Wcześniej "Niedźwiadki" trzykrotnie obejmowały prowadzenie, po golach Richa Peverleya, Davida Krejciego i Andrew Ference'a. Do wyrównania doprowadzali kolejno Mike Green, Jason Chimera i Aleksander Owieczkin. Siódme i decydujące spotkanie tych drużyn w środę w Bostonie.
Wyniki niedzielnych spotkań pierwszej rundy rywalizacji o Puchar Stanleya - ćwierćfinałów konferencji w fazie play off hokejowej ligi NHL:
Konferencja Wschodnia
Philadelphia Flyers - Pittsburgh Penguins 5:1
(Flyers wygrali rywalizację play off do czterech zwycięstw: 4-2)
Washington Capitals - Boston Bruins 3:4 (po dogrywce)
(stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 3-3)
Konferencja Zachodnia
Vancouver Canucks - Los Angeles Kings 1:2 (po dogrywce)
(Kings wygrali rywalizację play off do czterech zwycięstw: 4-1)
man
REKLAMA