Śląsk nie zapłacił podatku, fiskus zajął konto bankowe
Informacje o możliwości bankructwa piłkarskiego Śląska przyniosły błyskawiczny efekt - urząd skarbowy natychmiast zablokował konto wrocławskiego klubu - podała gazeta.pl.
2012-04-25, 18:51
- Potwierdzam, że na początku tygodnia urząd skarbowy zajął konto Śląska z powodu zaległego podatku VAT za ubiegły miesiąc - mówi Piotr Waśniewski, prezes klubu, cytowany przez "GW".
- Myślę, że duży wpływ na wyjątkowo szybką reakcję urzędu miały liczne informacje w mediach o kłopotach finansowych spółki. Nie zamierzam ujawnić, jaką sumę jesteśmy winni urzędowi skarbowemu. To tajemnica - dodał prezes.
Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że zaległości Śląska sięgają kilkuset tysięcy złotych.
Piłkarski Śląsk należy do miliardera Zygmunta Solorza (51 procent akcji) oraz gminy Wrocław (48 procent).
REKLAMA
Solorz pomoże
"Przegląd Sportowy" podał z kolei, że Śląsk Wrocław nie będzie musiał wyprzedawać piłkarzy, aby nie zbankrutować. W najbliższym czasie miasto i Zygmunt Solorz, którzy są udziałowcami w spółce, przeleją na konto klubu 12 mln złotych.
Technicznie zostanie to zrealizowane w ten sposób, że całość deklarowanej kwoty trafi do Śląska z samorządowej kasy. Obaj udziałowcy złożą się po połowie. W tej chwili grupa Polsat nie ma jednak 6 mln złotych, ale Wrocław założy pieniądze za wspólnika.
We wtorek sekretarz miasta Włodzimierz Patalas otrzymał gwarancję, że grupa zwróci dług do końca roku i podjęto decyzję, że klub zostanie dofinansowany.
gazeta.pl, "Przegląd Sportowy", mr
REKLAMA
REKLAMA