Los Angeles Kings dobrze rozpoczęli finał
Hokeiści Los Angeles Kings pokonali na wyjeździe Phoenix Coyotes 4:2 w pierwszym meczu finału Konferencji Zachodniej hokejowej ligi NHL.
2012-05-14, 18:29
Dwa gole dla triumfatorów (Królowie) strzelił Dwight King (Król).
Goście mieli przygniatającą przewagę w liczbie oddanych strzałów (48:27), ale po dwóch tercjach tylko remisowali z "Kojotami" 2:2. Dwukrotnie obejmowali prowadzenie - po uderzeniach Anze Kopitara i Kinga, ale miejscowi, w obecności ponad 17 tysięcy kibiców, wyrównywali za sprawą Dereka Morrisa i Mikkela Boedkera.
W 43. minucie bramkę dla zespołu Kings uzyskał jego kapitan Dustin Brown. Tym razem ekipa Coyotes nie zdołała doprowadzić do remisu, a nie powiódł się też manewr z wycofaniem bramkarza Mike'a Smitha. Na 48 sekund przed ostatnią syreną krążek do pustej bramki posłał King.
Hokeiści z Los Angeles, trenowani przez Darryla Suttera, kontynuują świetną passę w fazie play off, bowiem wyeliminowali już dwa najwyżej rozstawione kluby: Vancouver Canucks i St. Louis Blues. W sezonie zasadniczym uplasowali się na Zachodzie dopiero na ósmym miejscu.
Wynik rozegranego pierwszego meczu finałowego Konferencji Zachodniej hokejowej ligi NHL:
Phoenix Coyotes - Los Angeles Kings 2:4
(Kings prowadzą w rywalizacji play off do czterech zwycięstw 1-0)
man
REKLAMA