Los Angeles Kings jeszcze bez Pucharu Stanleya
Hokeiści Los Angeles Kings muszą odłożyć koronację co najmniej do soboty. W środowym meczu finału ligi NHL o Puchar Stanleya przegrali u siebie z New Jersey Devils 1:3
2012-06-07, 14:58
Los Angeles Kings w rywalizacji play off do czterech zwycięstw prowadzą 3-1.
Kibice miele nadzieję, że już w środę wieczorem będą we własnej hali świętowali pierwszy sukces "Królów" w rozgrywkach o to cenne trofeum. Tymczasem to zespół gości cieszył się z pierwszego finałowego zwycięstwa. Kolejny mecz odbędzie się w sobotę w New Jersey.
W pierwszych dwóch tercjach nie padły bramki. W trzeciej pierwszy na listę strzelców wpisał się Patrik Elias z Devils. Minutę później wyrównał Drew Doughty, ale to wszystko, na co było stać gospodarzy tego wieczoru. Na 2:1 dla Devils podwyższył Adam Henrique, a tuż przed końcem wynik ustalił Ilja Kowalczuk, który posłał krążek do pustej bramki Kings.
- Wszyscy już widzieli nas z trofeum. To dobra lekcja dla nas, dla mediów i dla kibiców. Proszę, przestancie nas już pytać o zdobycie Pucharu Stanleya. Ja wiem, że taka ekscytacja jest w ludzkiej naturze, ale... - powiedział obrońca Kings Matt Greene.
Pomimo środowej porażki Kings ciągle są uważani za faworytów finałowej rywalizacji. W fazie play off wygrali wszystkie dziesięć meczów na wyjeździe, a za ich końcowym sukcesem przemawiają też statystyki - do tej pory tylko jednemu zespołowi w historii udało się zdobyć Puchar Stanleya po przegraniu pierwszych trzech spotkań.
man
REKLAMA