"Cygan" zza krat apeluje do prezydenta

Dawid K. na kilkanaście dni przed najważniejszą walką w karierze trafił do więzienia. Znany bokser wciąż nie może się pogodzić ze swoim losem.

2012-06-23, 16:18

"Cygan" zza krat apeluje do prezydenta
Dawid K. na treningu. Foto: youtube

"Cygan" ma odsiedzieć 2,5 roku bezwzględnego więzienia za współkierowanie grupą przestępczą, która zarabiała na prowadzeniu agencji towarzyskich. Nakaz "niezwłocznego doprowadzenia do zakładu karnego" Dawida K. wydał 8 czerwca wydział karny Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Zatrzymano go 20 czerwca w Warszawie na ul. Ostrobramskiej. W akcji brali udział policjanci Zespołu Poszukiwań Celowych Wydziału Kryminalnego oraz Wydziału Realizacyjnego Komendy Stołecznej Policji.

Bokser na swoim profilu Facebookowym zamieścił kolejny post. - Zwracam się z prośbą do władz państwowych, Pana Prezydenta, Premiera, Sędziów, Prokuratorów i urzędników centralnych oraz regionalnych. Pozwólcie mi reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej. Pozostawmy w cieniu animozje i "rozgrywki regionalne". Chcę wygrać tą walkę dla Polski. Proszę Was jedynie o kilkudniową przerwę w odbywaniu kary. Nic więcej! Taki przywilej dostają wszyscy. Jako zwykły obywatel, mam prawo prosić o wyrozumiałość. Będę walczyć skutecznie w sporcie, a nie poza tą areną. Nie marnujmy wspólnie tego co pozytywne. Wierzę w sprawiedliwość, ale wierzę również w mądrość. Kocham Polskę. Pozdrawiam kibiców i moich przyjaciół na całym Świecie - napisał Dawid K.

30 czerwca pięściarz miał walczyć w Łodzi z Royem Jonesem Jr w umownym limicie wagowym 185 funtów (ok. 84 kg). Miała to być najważniejsza walka w jego karierze.

aj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej