Siatkarski hit w Rzeszowie: Resovia vs. Skra
- Tego meczu nie można traktować jako rewanżu - ani za niedawny Superpuchar, ani za ubiegłoroczny finał mistrzostw Polski - powiedział trener gospodarzy Andrzej Kowal.
2012-10-09, 08:08
Posłuchaj
Zagrają dwie najlepsze drużyny z poprzedniego sezonu i dwaj kandydaci do tytułu mistrzowskiego w tych rozgrywkach. Bilety rozeszły się w przedsprzedaży w kilka minut. Na trybunach hali Podpromie będzie komplet kibiców i gorąca atmosfera. Jak na finałach w ubiegłym roku, kiedy rzeszowianie zdetronizowali Skrę.
W rozegranym niedawno w Częstochowie spotkaniu o Superpuchar 3:0 zwyciężyła drużyna z Bełchatowa.
- W pojedynku ze Skrą musimy zagrać na 100 procent możliwości. Z każdej porażki płynie duża nauka, z każdej, jak z tej w Superpucharze, wyciągamy wnioski - dodał szkoleniowiec mistrzów kraju.
Skra zagra w najmocniejszym składzie, w Resovii nie wystąpi leczący kontuzję Piotr Nowakowski. Zastąpi go zapewne, jak w sobotnim meczu inauguracyjnej kolejki ekstraklasy z Indykpolem AZS-em Olsztyn, Wojciech Grzyb, który znajduje się w wysokiej formie.
REKLAMA
- Stać nas na zwycięstwo ze Skrą, ale musimy zagrać zdecydowanie lepiej niż na Superpucharze. Liczę na swój dobry występ - nie ukrywał "Grzybek".
- Na dziś Skra ma nad nami lekką przewagę w organizacji gry, ale dla nas każdy dzień jest jak krok do przodu i głęboko wierzę, że przy dopingu kibiców nasza drużyna zaprezentuje dobrą, skuteczną grę - dodał szkoleniowiec.
Mecz zostanie rozegrany awansem, ponieważ w weekend bełchatowianie zagrają w Klubowych Mistrzostwach Świata w Dausze.
Początek spotkania w Rzeszowie o godzinie 18.
REKLAMA
PAP, mr
REKLAMA