Justyna Kowalczyk gotowa do nowego sezonu
Najlepsza polska biegaczka narciarska przyznała, że mniejszą wagę będzie przywiązać w tym sezonie do Pucharu Świata czy cyklu Tour de Ski, a skupi się na mistrzostwach świata.
2012-10-29, 16:54
Posłuchaj
Ani zawodniczka, ani jej trener Aleksander Wierietielny na konferencji prasowej w Krakowie nie chcieli deklarować, ile medali i jakiego koloru zdobędzie w MŚ.
- Wynik końcowy w Pucharze Świata będzie dowodem na to, jak zawodniczka została przygotowana do sezonu. Natomiast o medalach będziemy mówić po mistrzostwach świata. Z kolei Tour de Ski to jest jeden z najlepszych etapów w przygotowaniach do startu Val di Fiemme - powiedział Wierietielny.
Jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań do sezonu 2012/13 - pod koniec marca - mistrzyni olimpijska z Vancouver przeszła w Warszawie artroskopię prawego kolana. Jak zadeklarowała w poniedziałek, teraz jest już z nim wszystko w porządku: "Muszę naprawdę zrobić naprawdę coś bardzo ciężkiego, by odczuwać jakiekolwiek dolegliwości".
Przyznała, że operacja ta miała spory wpływ na okres przygotowawczy. - Treningi zaczynałam od "zera" wydolnościowego i kondycyjnego - przyznała.
REKLAMA
W tym roku trzykrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli wyjątkowo dużo trenowała w Polsce.
- Zobaczymy, jak to wpłynie na moje wyniki. Jeśli będzie dobry sezon, to będziemy chcieć to powtórzyć. W przeciwnym razie trzeba będzie wrócić do utartego schematu - uważa.
Wbrew pozorom w trakcie zgrupowań w polskich górach (np. w Zakopanem) zbytnio nie przeszkadzali jej kibice. - Byłam tym zdziwiona. Zresztą mi kibice nigdy nie wadzą. Bardziej ludzie, którzy chcą czegoś ode mnie. Na szczęście tych interesantów też za dużo nie było - przyznała.
Kowalczyk sporo czasu spędziła na wspólnych treningach z Maciejem Kreczmerem.
- Ten pomysł zrodził się podczas jednej z rozmów z trenerem Wierietielnym. Zastawialiśmy się, co zrobić, by jeszcze podnieść jakoś naszych zajęć. Pomyśleliśmy, że powinnam trenować z kimś. Doszliśmy do wniosku, że najlepszą osoba do tego jest Maciek - wyjaśniła pochodząca z Kasiny Wielkiej narciarka.
REKLAMA
Nie chciała zadeklarować, czy zakończy karierę po zimowych igrzyskach olimpijskich w Soczi w 2014 roku. - Mówić o czymś dwa lata przed terminem jest bez sensu. Zobaczymy, jak się moje życie poukłada... - zauważyła.
Jak dodał Wierietielny, jego podopieczna w tym sezonie opuści zawody PŚ w Kanadzie.
Walka o Kryształową Kulę rozpocznie się 24 listopada w szwedzkim Gaellivare. Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym odbędą się we włoskim Val di Fieme w dniach 20 lutego - 3 marca 2013.
PAP, mr
REKLAMA
REKLAMA