Vonn chce startować z mężczyznami. "Pójdę do sądu"
Amerykanka Lindsey Vonn nie chce się pogodzić z tym, że Międzynarodowa Federacja Narciarska nie pozwoliła jej na start w jednych zawodach alpejskiego Pucharu Świata z mężczyznami.
2012-11-10, 11:15
- Jestem z tej decyzji bardzo niezadowolona i zawiedziona. Na pewno tak łatwo się nie poddam i już sprawdzam kolejne możliwości odwołania się od niej. Petycja pewnie nic nie zmieni, dlatego sprawę oddam do sądu - powiedziała.
Vonn, czterokrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli, chciała wziąć udział za trzy tygodnie w rywalizacji mężczyzn w Pucharze Świata w kanadyjskim Lake Louise. Amerykański związek wystąpił z oficjalną prośbą o pozwolenie do FIS, ale została ona odrzucona.
FIS z kolei broni się, że przepisy wyraźnie mówią, iż nikt nie jest uprawniony do tego, by startować w zawodach innej płci. - Nie ma żadnych od tego wyjątków. Oczywiście, po uzgodnieniu z komitetem organizacyjnym i jury, można ubiegać się o to, by być narciarzem, który przetrze alpejczykom trasę - napisano w oświadczeniu.
- Jeszcze wszyscy się zdziwią. Wiele czasu i wysiłku inwestuję obecnie w znalezienie wraz z prawnikami jakiegoś kruczka i na pewno mi się uda. Mocno w to wierzę - powiedziała Vonn.
REKLAMA
Amerykanka podkreśliła jednocześnie, że cała sprawa nie ma nic wspólnego z uzyskaniem jeszcze większego zainteresowania wśród mediów. - To jest mój osobisty cel, a nie kolejny krok PR-owy. Nie potrzebuję reklamy. Chcę po prostu zobaczyć, jak bardzo odstaję sportowo od mężczyzn - zaznaczyła.
mr
REKLAMA