Gascoigne walczy z nałogiem. Będzie leczył się w USA
Uzależniony od alkoholu były piłkarz reprezentacji Anglii Paul Gascoigne będzie się leczył w specjalistycznej klinice w Stanach Zjednoczonych.
2013-02-05, 15:20
Brytyjskie media nie ujawniły, gdzie za oceanem kolejną walkę ze swoimi słabościami stoczy Gascoigne, 57-krotny reprezentant kraju (strzelił dziesięć bramek), uczestnik mistrzostw świata w 1990 roku i mistrzostw Europy sześć lat później.
O "Gazzie" zrobiło się znów głośno w negatywnym znaczeniu przed kilkoma dniami, gdy przyszedł pijany na spotkanie, połączone z obiadem, w hotelu w Northampton. Każdy z 500 gości zapłacił po 100 funtów, a nieoczekiwanie był świadkiem kompromitacji słynnego zawodnika. Gascoigne chaotycznie się wysławiał, używał niecenzuralnych słów, miał trudności nawet z utrzymaniem mikrofonu, bowiem aż tak bardzo trzęsły mu się ręce.
Według szefa związku zawodowego piłkarzy Gordona Taylora, 45-letni Gascoigne jest w bardzo złym stanie psychicznym i fizycznym. Według niego, wymaga całodobowej opieki medycznej, inaczej może dojść do tragedii. W niedalekiej przeszłości były gracz m.in. Newcastle United, Tottenhamu Hotspur, Lazio Rzym, Glasgow Rangers, Middlesbrough i Evertonu próbował odebrać sobie życie.
Jego znajomi zapewniają, że zewsząd płyną słowa otuchy dla Gascoigne'a. - Nikt nie chce, aby powtórzyła się tragedia z George'm Bestem - twierdzą. Uzależniony od alkoholu legendarny zawodnik Manchesteru United, który musiał się poddać transplantacji wątroby, zmarł w 2005 roku. Miał 59 lat.
REKLAMA
mr
REKLAMA