10 kilometrów z piekła do nieba

2013-04-08, 19:10

10 kilometrów z piekła do nieba
Grzegorz Michałek w jaskini Krubera - Voronia. Foto: Heaven and Hell

Ruszyła wyprawa, podczas której Grzegorz Michałek, jako pierwszy człowiek na świecie, zdobędzie najgłębszą jaskinię świata i najwyższy szczyt, Mount Everest.







Jaskinia została już zdobyta. 13 sierpnia 2012 ekipa - Grzegorz Michałek, Tomasz Piprek i Maciej Kwiatkowski - stanęła na dnia liczącej 2080 metrów głębokości jaskini Krubera-Voronia. To było tak zwane suche dno. Głębiej schodzili tylko nurkowie z butlami tlenowymi. Jaskinia Krubera-Voronia jest, jak dotąd, najgłębszą znaną jaskinią świata.

8 kwietnia 2013 wieczorem Grzegorz Michałek i Ryszard Głowacki wyruszyli w Himalaje, by wejść na Mount Everest. Jeśli im się uda, to Grzegorz Michałek będzie jedynym człowiekiem na świecie, który pokonał 10 990 metrów różnicy wysokości.

Od
Od lewej Grzegorz Michałek i Ryszard Głowacki fot. Andrzej Szozda/polskieradio.pl

Mount Everest nie jest technicznie trudną górą, ale to najwyższy szczyt świata, którego czubek na blisko 900 metrów wystaje ponad tak zwaną strefę śmierci. Człowiek w zasadzie nie może tam przebywać bez zagrożenia zdrowia i życia. W tak mocno rozrzedzonym powietrzu każdy krok wymaga ogromnego nakładu energii, a jeśli trzeba się wspinać, to wysiłek jest wielokrotnie większy.

Projekt "Heaven and Hell" ("Niebo i piekło") polega na pokonaniu największej deniwelacji na świecie i ma kilka celów. Pierwszy to uczczenie 60. rocznicy zdobycia Mount Everestu i 60-lecia istnienia Górskiego Ochotniczego Pogotowani Ratunkowego. Uczestnicy wyprawy są także górskimi ratownikami. Niosą pomoc nie tylko turystom, którzy ulegli wypadkowi podczas wyprawy w góry. Muszą być uniwersalni. Często ratują też grotołazów, szkolą ratowników górniczych, pomagają podczas powodzi i kataklizmów. Swoje umiejętności Grzegorz Michałek i Ryszard Głowacki postanowili sprawdzić, zdobywając jaskinie Krubera-Voronia i Mount Everest.

Drugi cel to zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo w górach. Wielu alpinistów i himalaistów niechętnie korzysta z górskiego ABC - detektora, sondy i łopaty. Narzędzi, które mogłyby uratować niejedno życie w wypadku zejścia lawiny. W ostatniej tragedii z 2012 roku w lawinie pod Manaslu zginęło15 wspinaczy... żaden z nich nie miał detektora.

Portal polskieradio.pl jest patronem medialnym wyprawy "Heaven and Hell". Będziemy informować o jej przebiegu. W trakcie wspinaczki w portalu znajdą państwo relacje, zdjęcia i rozmowy z Grzegorzem Michałkiem i Ryszardem Głowackim.

as

/

Polecane

Wróć do strony głównej