Brazylia 2014: Ukraina szykuje się na mecz z Polską
Przed piątkowym meczem eliminacji piłkarskich mistrzostw świata Ukraina - Polska w Charkowie Federacja Futbolu Ukrainy i klub Metalist zaapelowali do kibiców, by nie przynosili na stadion petard ani transparentów z obraźliwymi treściami.
2013-10-10, 17:15
Posłuchaj
Brazylia 2014: Ukraina - Polska [ZAPOWIEDŹ]
Ukraińskie władze piłkarskie starają się zapobiec powtórce sytuacji ze Lwowa, gdzie we wrześniu podczas meczu eliminacji MŚ z San Marino odnotowano rasistowskie zachowania niektórych kibiców. FIFA ukarała za to Ukrainę m.in. decyzją o zamknięciu stadionu w Charkowie na mecz z Polską. W ub. tygodniu karę tę zawieszono.
"Na stadionach naszego kraju nie ma miejsca dla rasizmu i ksenofobii" - głosi apel opublikowany na stronie internetowej Metalista.
Brazylia 2014. Emocje w całej Europie. Poznamy nowych finalistów mundialu (PROGRAM)
REKLAMA
W odpowiedzi charkowscy kibice zapewnili, że nie zamierzają przemycać na stadion żadnych materiałów pirotechnicznych, ani zakazanej symboliki. Oświadczyli jednak, że nie zrezygnują z czerwono-czarnych flag, uważanych za barwy Ukraińskiej Powstańczej Armii.
- Czerwono-czarne flagi nie są zakazane. Są one symbolem walki narodowowyzwoleńczej ukraińskiego narodu - oświadczył przedstawiciel ruchu kibicowskiego w Charkowie Jarosław Marczenko, cytowany przez ukraińską agencję informacyjną UNIAN.
Skomplikowana relacja
Z kolei ukraińska prasa zaznacza przed piątkowym meczem, że stosunki piłkarskie Polski i Ukrainy nigdy nie były proste.
Dziennik "Komsomolska Prawda" przypomina zgrzyty, do których doszło w ostatnich latach, począwszy od takich incydentów, jak transparent "Lwów - polskie miasto", który pojawił się na krótko na meczu w 2009 roku, poprzez niegrzeczne zachowanie byłego już trenera ukraińskiej reprezentacji Ołeha Błochina w stosunku do polskich dziennikarzy, aż do jawnej konkurencji w czasie przygotowań do Euro 2012.
REKLAMA
"Komsomolska Prawda" jest też przekonana, że Ukraina w piątek w Charkowie, podobnie jak w marcu, zaprezentuje się jako silniejsza drużyna niż Polska.
Dziennik "Wiesti" publikuje wywiad z piłkarzem ukraińskiej drużyny pochodzenia brazylijskiego Edmarem Hałowskim de Lacerda. Jego zdaniem, Polacy to silni przeciwnicy, a ich gra będzie teraz inna niż kilka miesięcy temu, gdy przegrali z Ukraińcami 1:3. Teraz Polacy nie mają nic do stracenia, muszą dać z siebie wszystko, a taki przeciwnik jest zawsze niebezpieczny.
Ukraina - Polska. W meczach o wszystko - pasmo klęsk z wyjątkami (1989-2013)
mr
REKLAMA
REKLAMA