NBA: niesamowita seria Pacers trwa w najlepsze
Dziewiąte zwycięstwo w dziewiątym meczu sezonu odnieśli koszykarze Indiana Pacers - w piątkowym spotkaniu ligi NBA liderzy Konferencji Wschodniej pokonali pewnie Milwaukee Bucks 104:77.
2013-11-16, 11:08
W hali Bankers Life Fieldhouse w Indianapolis gospodarze nie pozostawili cienia złudzeń "Kozłom" ze stanu Wisconsin, rozbijając ich różnicą 27 punktów. Piątkowa wygrana to dla Pacers najlepszy start w historii klubu, koszykarze trenera Franka Vogela są na najlepszej drodze do poprawienia osiągnięcia Dallas Maverkicks z 2002 roku - przed 11 laty "Wichrzyciele" z Teksasu wygrali 14 kolejnych meczów na początek rozgrywek.
W ekipie gospodarzy klasą samą w sobie był Roy Hibbert, który rzucił 24 punkty, zanotował 10 zbiórek i osiem bloków. Rywalom próbował dorwónać OJ Mayo w ekipie gości, lecz jego 20 "oczek" wiele nie dało - w ofensywie był zbyt osamotniony.
Minimalnie gorszy dorobek od ekipy z Indianapolis mają "Ostrogi" z San Antonio - Teksańczycy pokonali na wyjeździe Utah Jazz 91:82, odnosząc siódme zwycięstwo z rzędu, i obecnie są najlepszą ekipą Konferencji Zachodniej z bilansem dziewięciu wygranych i jednej porażki. "Jazzmani" nie mają się czym chwalić - ich osiągnięcia są dokładnie odwrotne: 1 wygrana i 9 porażek.
San Antonio Spurs prowadzili przez całe spotkanie, wygraną przypieczętowali w ostatniej kwarcie (31:15), a do sukcesu poprowadził ich Tony Parker - francuski rozgrywający rzucił w ostatniej odsłonie meczu 14 ze swoich 22 punktów. Wspierał go inny weteran parkietów NBA - Tim Duncan, który zaliczył 14 pkt., poparte 9 zbiórkami.
REKLAMA
Jedynym, który w ekipie Utah zasłużyli na słowa uznania, był 20-latek Derrick Favors - dwoił się i troił na parkiecie AT&T Center, zdobył 20 punktów, do których dołożył rekordowe w karierze 18 zbiórek, ponadto zaliczył 3 przechwyty i 3 bloki. To wszystko było jednak mało - samemu grać się nie da.
mr
REKLAMA