Ekstraklasa: Pogoń Szczecin żegna się z czterema piłkarzami

- Rozmawiałem z nimi po meczu ze Śląskiem Wrocław, ale pewne symptomy tego, że ich sytuacja w klubie jest niepewna mieli od dawna. Bywa, że trzeba podjąć taką decyzję. Taka jest rola szkoleniowca - uzasadnił trener Portowców.
Cała czwórka, póki nie rozwiązane zostaną sprawy kontraktowe, będzie trenowała z zespołem rezerw Pogoni. Żaden z tych piłkarzy nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na najbliższe mecze przeciwko Jagiellonii Białystok i Wiśle Kraków.
Najprostsza jest sytuacja z Chałasem, któremu w Sylwestra kończy się kontrakt i umowa nie zostanie przedłużona. Pozostała trójka graczy ma umowy obowiązujące do końca sezonu. Klub będzie z nimi negocjował ich wcześniejsze skrócenie.
- Ostatnie mecze nie miały bezpośredniego wpływu na decyzję. Od jakiegoś czasu wiedziałem, że z tymi piłkarzami będzie się trzeba pożegnać. Tchamiego sprowadziliśmy niedawno i liczyłem na większy pożytek z jego gry. Nic z tego nie wyszło. Djousse jest z nami dłużej. Jesienią miał wiele szans. Nie wykorzystał ich. Czerwona kartka we Wrocławiu (otrzymana 32 sekundy po wejściu na boisko) sprawia jedynie, że i tak nie mógłbym z jego gry korzystać do końca tego roku, a zimą byśmy się rozstali - mówi Wdowczyk.
Zdaniem szkoleniowca, odejście tej czwórki graczy nie będzie miało większego wpływu na siłę zespołu w ostatnich dwóch tegorocznych spotkaniach.
- Mam sporą grupę młodych zawodników, którzy już dostali swoje szanse gry i będą w składzie na kolejne mecze - wyjaśnił Wdowczyk.

ps