Dakar 2018: rajd dla wytrzymałych. Skromna ekipa z Polski

Przed nami 40. jubileuszowa edycja "Rajdu Dakar" i ponad 9000 kilometrów, w tym odcinki specjalne. Ponadto pół tysiąca uczestników, którzy wystartują w Limie, by przez piaski, płaskowyże dojechać na metę w Cordobie. 

2018-01-04, 14:54

Dakar 2018: rajd dla wytrzymałych. Skromna ekipa z Polski
Ciężarówka podczas Rajdu Dakar. Foto: shutterstock/Rodrigo Garrido

W "Rajdzie Dakar" pojedzie dziesięciu Polaków, w tym dwóch debiutantów - Maciej Giemza, który na motocyklu KTM powalczy o sukces oraz Michał Wrzos, który pojedzie ciężarówką w belgijskim zespole. Z pewnością sporym osiągnięciem będzie sam dojazd do mety, o czym przekonał się Jacek Czachor, który w przeszłości 13-krotnie ukończył Dakar. 

Wśród Polaków są również - Paweł Stasiaczek, Jakub Piątek i Maciej Berdysz, quadami pojadą Rafał Sonik i Kamil Wiśniewski, za kierownicą Mini zasiądzie Jakub Przygoński, pilotami w innych załogach będą Sebastian Rozwadowski i Maciej Marton. 

Największym wyzwaniem dla uczestników są z pewnością zmieniające się warunki atmosferyczne. Jak zapowiada dyrektor sportowy imprezy, w przeszłości pięciokrotny zwycięzca (na motocyklu) Hiszpan Marc Coma - To będzie najtrudniejsza edycja - 

REKLAMA

Rok temu pogoda dała się wyjątkowo we znaki, nawet zaprawionym uczestnikom, którzy kolejny raz z rzędu ścigali się po bezdrożach Ameryki Południowej. Największym problemem okazały się deszcze i wysokości w Boliwii, przez co trzeba było odwołać dwa etapy i skrócić niektóre odcinki specjalne.

W niespełna dwa tygodnie trzeba było pokonać rożne strefy klimatyczne i wysokości od zera do niemal pięciu tysięcy metrów n.p.m. Ponadto temperatura jak w kalejdoskopie od 0 do prawie 50 stopni C. Nawet najwytrzymalszy sprzęt nie jest w stanie sprostać warunkom, a co dopiero ludzki organizm.

- Boliwia to świetny kraj do ścigania ze względu na entuzjazm ludzi, ale fatalny ze względu na pogodę. W środku lata zdarzają się deszcz, grad i śnieg. Jest wysoko, ludzie mają zmącone umysły, nie da się funkcjonować normalnie. Te odcinki rozgrywane w Boliwii nie są przyjemne. Ja się chcę ścigać w piasku, a nie w błocie – tak wspomina zwycięzca rywalizacji quadów z 2015 roku Rafał Sonik, który przed rokiem był czwarty.

W tym roku powinno być zdecydowanie lepiej zwłaszcza z tego względu, że początek rajdu to tereny Peru, które poprzez pustynię i wydmy bardziej przypominają te afrykańskie, gdzie pierwotnie rozgrywano zawody. 

REKLAMA

Rafał Sonik stara się studzić emocję, tych którzy po raz pierwszy jadą w Dakarze bądź otwarcie mówią o tym, że celują w zwycięstwo. Sam dojazd do mety jest już nie lada osiągnięciem, patrząc na warunki w jakich idzie rywalizować uczestnikom.

- Niektórzy zawodnicy jadąc na Dakar ogłaszają, że jadą po zwycięstwo. Nie chcę nakładać na siebie takiej presji, bo przy tak długim i nieprzewidywalnym rajdzie to nie tylko ryzykowne, ale też potencjalnie może powodować ogromną frustrację. To mój dziesiąty start w Dakarze. Będę oczywiście walczyć o najwyższe cele, ale nauczony doświadczeniem wolę zachować ostrożność i celować w podium - podkreśla zwycięzca w kategorii quadów z 2015 roku. 

"

Rafał Sonik To mój dziesiąty start w Dakarze. Będę oczywiście walczyć o najwyższe cele, ale nauczony doświadczeniem wolę zachować ostrożność i celować w podium

Sonik w poprzedniej edycji "Rajdu Dakar" tworzył nieformalny zespół z Kamilem Wiśniewskim - drugim polskim quadowcem. Obaj wiedzą jak ważna jest pomoc przyjaciela, w tak trudnych warunkach. Będzie to drugi start Wiśniewskiego w rajdzie, przed rokiem był 10.

REKLAMA

- W tej edycji nastawiam się więc na twardą i zaciętą walkę. W ogólnej klasyfikacji quadów chciałbym ponownie dojechać w pierwszej dziesiątce. Wiedząc z czym będę mieć do czynienia, wydłużyłem okres przygotowań z dwóch do sześciu miesięcy. Zrzuciłem kilka kilogramów i 6 stycznia powinienem być w optymalnej formie. Trenowałem też na wydmach w Maroku i choć moim ciężkim quadem nie łatwo jeździ się po grząskim piasku, to jestem zadowolony z wykonanej tam pracy" - zapewnił Wiśniewski.

Wydaje się, że najgroźniejszymi rywalami Polaków są dwaj zwycięzcy Dakaru - Rosjanin Siergiej Kariakin (2017) i Chilijczyk Ignacio Casale (2014). Po raz kolejny wystartuje Argentyńczyk polskiego pochodzenia Daniel Domaszewski.

Jeśli chodzi o kategorię samochodów zdecydowanym faworytem jest Peugeot, który w tym roku, po raz ostatni wystawia "dream team" z Sebastianem Loebem na czele. Obok Francuza pojadą również Stephane Peterhansel (siedmiokrotny triumfator Dakaru w samochodzie i sześć razy na motocyklu), Cyril Despres i Carlos Sainz. 

REKLAMA

Rękawice z Peugeotem zamierza podjąć Przygoński, który po raz dziewiąty pojedzie w Dakarze, trzeci raz za kierownicą Mini. - Z roku na rok staram się być lepiej przygotowanym, ale za każdym razem Dakar zaskakuje. Już czas pokonać Peugeota. Chcielibyśmy tego w końcu dokonać - mówił członek ORLEN Teamu. Jego pilotem ponownie będzie Belg Tom Colsoul.

W "Rajdzie Dakar" wystąpi również dwóch polskich pilotów, którzy zasiądą w zagranicznych ekipach. Toyotą Hilux pojadą dwie pary - Sebastian Rozwadowski, razem z Litwinem Benediktasem Vanagasem oraz Maciej Marton z Holendrem Peterem van Merksteijnem.

W tym roku zabraknie drugiego oprócz Sonika polskiego triumfatora Dakaru Dariusza Rodewalda, który dwukrotnie był członkiem zwycięskiej ekipy Holendra Gerarda de Rooya (Iveco). W tej edycji wystartuje Wrzos, jako drugi kierowca Mana prowadzonego przez Belga Dave'a Ingelsa.

REKLAMA

Dakar to wyścig dla ludzi ceniących sobie wyzwania. Prócz doświadczonych kierowców i motocyklistów przyciąga również gwiazdy sportu i celebrytów z całego świata. W 40. jubileuszowej edycji wystąpi portugalski trener piłkarski Andrea Villas-Boas, który w przeszłości pracował z Chelsea i Zenitem. Swego czasu określany "drugim" Jose Mourinho. Portugalczyk zasiądzie za kierownicą Toyoty Hilux, jego pilotem będzie Ruben Faira, który wcześniej startował w Dakarze, w kategorii motocykli. 

Program 40. Rajdu Dakar:

6.1 Lima - Pisco 272 km (odcinek specjalny 31 km)
7.1 Pisco - Pisco 278 km (OS 267 km)
8.1 Pisco - San Juan de Marcona 502 km (OS 295 km)
9.1 San Juan de Marcona - San Juan de Marcona 444 km (OS 330 km)
10.1 San Juan de Marcona - Arequipa 932 km (OS 267 km) motocykle/quady 770 km (OS 264 km)
11.1 Arequipa - La Paz 758 km (OS 313 km)
12.1 przerwa w La Paz
13.1 La Paz - Uyuni 726 km (OS 425 km) ciężarówki 669 km (OS 368 km)
14.1 Uyuni - Tupiza 584 km (OS 498 km) ciężarówki 558 km (OS 380 km)
15.1 Tupiza - Salta 754 km (OS 242 km)
16.1 Salta - Belen 795 km (OS 372 km)
17.1 Belen - Chilecito 746 km (OS 290 km) motocykle/quady 484 km (OS 280 km)
18.1 Chilecito - San Juan 791 km (OS 522 km) motocykle/quady 722 km (OS 275 km)
19.1 San Juan - Cordoba 927 km (OS 368 km) motocykle/quady 907 km (OS 423 km)
20.1 Cordoba - Cordoba 284 km (OS 119 km)

mb, dakar.com, Twitter

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej