Antoni Macierewicz

Antoni Macierewicz zapowiedział, że będzie głosował przeciwko ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, jeśli w ustawie ratyfikacyjnej nie zostaną zapisane zabezpieczenia korzystnych dla Polski zapisów.

2008-03-17, 08:28

Antoni Macierewicz

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Antoni Macierewicz zapowiedział, że będzie głosował przeciwko ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, jeśli w ustawie ratyfikacyjnej nie zostaną zapisane zabezpieczenia korzystnych dla Polski zapisów.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia, że tak ważna sprawa powinna zostać rozstrzygnięta w referendum. Przyznał jednak, że nie wiadomo, czy do niego dojdzie, gdyż nie jest jasne, jaką decyzję podejmie Platforma Obywatelska, która ma większość w Sejmie.

Macierewicz powiedział, że jutro odbędzie się w Sejmie dyskusja nad ratyfikującą. Komentując wypowiedź posła PiS Zbigniewa Religi, który zapowiedział głosowanie za Traktatem, Macierewicz powiedział, że w klubie PiS nie znajdzie się tylu jego zwolenników, aby został ratyfikowany.

Antoni Macierewicz wyjaśnił, że wynegocjowany w zeszłym roku traktat to ciężki kompromis, który można było zaakceptować tylko wtedy, gdy Polską rządził gabinet interesu narodowego. Gdy jednak do władzy doszedł rząd, który zapowiedział, że będzie łamał korzystne dla Polski zapisy, sytuacja się odwróciła.

REKLAMA

Macierewicz przypomniał uchwaloną w grudniu przez Sejm uchwałę, zapowiadającą odejście przez Polskę od tak zwanego protokołu brytyjskiego do unijnej Karty Praw Podstawowych. Zdaniem posła, oznaczałoby to odejście od najważniejszego postanowienia Traktatu i prezes PiS Jarosław Kaczyński ostrzegł wtedy, że będą trudności z jego ratyfikacją.

Antoni Macierewicz zarzucił premierowi paraliżowanie działania komisji weryfikacyjnej WSI. Doprowadziło to, jego zdaniem, do sytuacji, w której przewodniczący komisji Jan Olszewski oddał się do dyspozycji prezydenta.

Macierewicz powiedział, że rządowi uniemożliwia działania komisji. Mają o tym świadczyć przecieki prasowe. Macierewicz, były przewodniczący komisji weryfikującej funkcjonariuszy Wojskowych Służb Informacyjnych, zapowiedział pozwanie do sądu "Gazety Wyborczej" i byłego szefa Agencji Wywiadu, Zbigniewa Nowka. Chodzi o artykuł "Gazety" z którego wynika, że członkowie komisji brali pieniądze za usunięcie pewnych osób z listy współpracowników WSI.

Macierewicz powtórzył, że Jerzy Marek Nowakowski infiltrował partie polityczne na zlecenie WSI. Kilka dni temu sąd uznał, że Nowakowski został pomówiony, wobec czego należą mu się przeprosiny i 30 tysięcy złotych. Były przewodniczący komisji podkreślił, że wyrok nie jest prawomocny i nie oczyszcza Nowakowskiego z zarzutu współpracy, a tylko stwierdza, iż nie została ona należycie udokumentowana. Gość Salonu Politycznego Trójki powiedział, że współpraca Nowakowskiego z WSI zostałaby ujawniona nawet wbrew wyrokowi sądu, gdyż nakazuje to ustawa.

REKLAMA

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej