Aleksander Grad

Minister skarbu Aleksander Grad zarzucił Telewizji publicznej marnotrawienie pieniędzy z abonamentu.

2008-03-14, 08:51

Aleksander Grad

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Minister Skarbu Aleksander Grad wyraził nadzieję, że od przyszłego roku po wprowadzeniu nowego prawodawstwa, media publiczne będą finansowane z budżetu państwa. Zdaniem gościa Salonu Politycznego Trójki środki te powinny być na poziomie przychodów z ubiegłorocznego abonamentu.

Aleksander Grad zwrócił uwagę, że oceniając sytuację w mediach publicznych najpierw należy zapytać w jaki sposób wydawane są pieniądze a dopiero później - czy brakuje na nie środków. Zdaniem gościa Polskiego Radia pieniądze w mediach publicznych są marnotrawione. Obniża to wartość spółek, na co on - jako minister skarbu - nie może pozwolić.

Według ministra Grada wpływy z abonamentu spadają od wielu lat między innymi z powodu złego funkcjonowania publicznych mediów, szczególnie Telewizji Polskiej. Jego zdaniem sposób zarządzania tą spółką musi się zmienić.

Minister Skarbu powiedział, że również Polskiemu Radiu można w wielu przypadkach zarzucić niegospodarność. Zwrócił uwagę, że w niektórych rozgłośniach regionalnych jest po trzech prezesów z pensją wysokości kilkunastu tysięcy złotych. Zdaniem ministra Rada Nadzorcza Polskiego Radia nie działa skutecznie a zarząd jest wewnętrznie skłócony.

REKLAMA

Aleksander Grad nie chciał powiedzieć, czy władze Polskiego Radia uzyskają absolutorium za zeszły rok. Szef resortu skarbu uzależnia to od odpowiedzi na szereg pytań, które skierował do tego gremium. W przypadku Telewizji Polskiej wyniki przeprowadzonego tam audytu wskazują, że absolutorium raczej nie będzie.

 

Dzisiejsza Gazeta Wyborcza, pisząc o ewentualnych konsekwencjach braku absolutorium dla Telewizji Polskiej lub Polskiego Radia, zwraca uwagę, że jego brak nie ma dla tych mediów praktycznego znaczenia. O ich zarządzie decyduje bowiem Rada Nadzorcza. Ta zaś może działać dalej mimo braku absolutorium, bo odwołuje ją Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Może natomiast odwołać się do sądu od decyzji ministra. Szef resortu skarbu muisiałby w takim przypadku wytłumaczyć, czemu nie dał spółkom skwitowania. Zdaniem komentatora Gazety byłoby to trudne w sytuacji, gdy spółki mają zysk i prawidłowo prowadzone księgi.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej