Mieczysław Ryba
Historyk Mieczysław Ryba, członek Kolegium IPN, uważa, że Traktat Lizboński osłabia pozycję Polski w Unii Europejskiej, która coraz bardziej zmierza w kierunku super-państwa.
2008-04-02, 08:45
Posłuchaj
Historyk Mieczysław Ryba, członek Kolegium IPN, uważa, że Traktat Lizboński osłabia pozycję Polski w Unii Europejskiej, która coraz bardziej zmierza w kierunku super-państwa.
Gość "Sygnałów Dnia" - który jest adiunktem w Katedrze Historii Nowożytnej na KUL-u i wykładowcą w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu - podkreślił, że odrzucenie Traktatu nie oznaczałoby wyjścia z Unii. Zdaniem historyka wszystkie państwa członkowskie powinny zdecydować o ratyfikacji dokumentu na drodze referendum. Mieczysław Ryba przypomniał, że nie wszyskie kraje godzą się na to, by UE zmierzała w kierunku centralizacji procesu podejmowania decyzji.
Rozmówca Polskiego Radia zauważył, ze największą korzyścią dla Polski z członkostwa w Unii jest możliwość swobodnego obiegu towarów i usług.
Mieczysław Ryba wyraził opinię, że ceną za dopłaty unijne i inne korzyści z członkostwa jest redukcja suwerenności Polski. Historyk uznał, że politycy, debatując o Traktacie, nie skupili się należycie na tym problemie.
REKLAMA
REKLAMA