Paweł Kowal
Europoseł Paweł Kowal z PiS zarzucił politykom i urzędnikom odpowiedzialnym za polską dyplomację brak właściwej reakcji na fałszowanie przez Rosję wojennej historii Polski.
2009-08-28, 09:09
Posłuchaj
Europoseł Paweł Kowal z PiS zarzucił politykom i urzędnikom odpowiedzialnym za polską dyplomację brak właściwej reakcji na fałszowanie przez Rosję wojennej historii Polski. W Sygnałach Dnia Paweł Kowal powiązał brak tej reakcji z planowanym przyjazdem Władimira Putina do Polski. Wczoraj Służba Wywiadu Zagranicznego Rosji zarzuciła Polsce, że jej przedwojenne władze aktywnie współpracowały z hitlerowskimi Niemcami.
Paweł Kowal podkreślił, że historia jest nauką i rosyjskie wypowiedzi kwestionują podstawowe ustalenia historyczne znane nauce światowej i polskiej humanistyce od kilkudziesięciu lat. "Na to po polskiej stronie właśnie w związku z planowanym przyjazdem premiera Putina brak jakiejś normalnej odpowiedzi. To znaczy odpowiedzialni za to politycy nie tylko unikają wydawania w tej sprawie oświadczeń, ale także zapytani przygodnie, coś kręcą, tak jakby nie czytali książek, opowiadają jakoś na okrągło. A tymczasem o takich sprawach jak Katyń, czy Pakt Ribbentrop-Mołotow każda spytana osoba powinna po prostu powiedzieć, jak było" - podkreślił Paweł Kowal.
Przypomniał też, że od 1990 roku, czyli od wizyty premiera Mazowieckiego w Moskwie każda wizyta na najwyższym szczeblu między Polską a Rosją jest obudowana rosyjskimi opiniami zmierzającymi do rewizji historii. A pozycja Polski zależy od naszej reakcji - podkreślił.
"Nie ma co ekscytować się udziałem premiera Putina na Westerplatte. Jeśli przyjedzie, to dobrze, a do tego czasu, gdy przyjedzie, trzeba normalnie reagować" - stwierdził Paweł Kowal. Dodał, że żaden polityk w innym państwie, zapytany o ważną kwestię historyczną dotyczącą jego kraju, nie zachowałby się tak, jak to robią niektórzy polscy politycy.
REKLAMA
Paweł Kowal z Prawa i Sprawiedliwości zgadza się z wypowiedzią wiceszefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Witolda Waszczykowskiego, według którego rządowi Donalda Tuska nie zależy na instalacji w Polsce amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Gość "Sygnałów Dnia" Programu 1 Polskiego Radia powiedział, że rząd w tej prawie popełnił wiele błędów, a najwiekszym było podpisanie umowy o tarczy po kilkumiesięcznym zwlekaniu. To, jego zdaniem, przez Amerykanów zostało odebrane jako wahanie.
Według Pawła Kowala rząd Donalda Tuska w tej sprawie dążył do zmiany polityk i poprzedniej ekipy rządzącej. "W Polsce w ramach obsesji zmieniania polityki po poprzednim rządzie, dezawuowano jego politykę" - dodał.
Witold Waszczykowski w wywiadzie dla "Dziennika" powiedział, że rząd Donalda Tuska wie, iż tarczy w Polsce nie będzie.
REKLAMA
REKLAMA