Mieczysław Ryba
Historyk Mieczysław Ryba jest zdania, że członkostwo w Unii Europejskiej może nieść ze sobą zagrożenie dla suwerenności państwa.
2008-05-09, 09:00
Posłuchaj
Historyk Mieczysław Ryba jest zdania, że członkostwo w Unii Europejskiej może nieść ze sobą zagrożenie dla suwerenności państwa. Jak tłumaczył na antenie Sygnałów Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia, zgodnie z założeniami Traktatu Lizbońskiego ciężar władzy przesuwa się z Warszawy i innych europejskich stolic do Brukseli.
Wykładowca KUL i toruńskiej Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej zwrócił też uwagę na relacje polsko-niemieckie w kontekście naszego członkostwa we Wspólnocie. Ekspert argumentował na antenie Polskiego Radia, że tracąc pewne atrybuty decyzyjności na rzecz Brukseli, tracimy je także w relacjach z najsilniejszym podmiotem Unii, czyli Niemcami.
Wskazując na inne zagrożenia płynące ze Wspólnoty, Mieczysław Ryba podkreślił, że coraz bardziej unijna przestrzeń ideowa zaczyna być sprzeczna z myślą chrześcijańską. W tym kontekście przytoczył ostatnią rezolucję Rady Europy, która dotyczyła wprowadzania aborcji jako "elementu praw człowieka".
Gość Sygnałów Dnia mówił także o pozytywnych stronach naszego członkostwa we Wspólnocie. Wymienił tu swodobę podróżowania i handlu.
REKLAMA
Odnosząc się do euroentuzjastycznej postawy naszego społeczeństwa Mieczysław Ryba powiedział, że jest ona "nieperspektywiczna". W jego opinii Polacy widzą wyłącznie strumień pieniędzy płynący z Brukseli, ale nie zadają sobie pytania o to, co muszą oddać w zamian. Społeczeństwo nie ma szans na refleksję, bo brakuje u nas debaty, tak jak to było na przykład w przypadku Traktatu Lizbońskiego - powiedział Mieczysław Ryba.
REKLAMA