Rosyjskie media: Moskwa wprowadzi do Osetii Płd. i Abchazji kontyngent swoich wojsk

W każdej zbuntowanej gruzińskiej prowincji ma stacjonować po 3800 rosyjskich żołnierzy, którzy zastąpią dotychczasowy mniej liczny rosyjski kontyngent z tak zwanych sił pokojowych.

2008-09-10, 08:35

Rosyjskie media: Moskwa wprowadzi do Osetii Płd. i Abchazji kontyngent swoich wojsk

Rosyjskie media piszą, że Moskwa po formalnym uznaniu niepodległości Osetii Południowej i Abchazji wprowadzi do tych republik kontyngent swoich wojsk. W każdej zbuntowanej gruzińskiej prowincji ma stacjonować po 3800 rosyjskich żołnierzy, którzy zastąpią dotychczasowy mniej liczny rosyjski kontyngent z tak zwanych sił pokojowych.

„Niezawisimaja Gazeta” podkreśla, że wczoraj Rosja oficjalnie ustanowiła stosunki dyplomatyczne z Osetią Południową i Abchazją. To jest - według gazety - poważny sygnał dla społeczności międzynarodowej, że w sprawie niepodległości tych prowincji Rosja nie zamierza iść na ustępstwa. „Zachód będzie musiał pogodzić się z nowymi realiami na Kaukazie” - dodaje "Niezawisimaja Gazeta”.

Dziennik „Kommiersant” zwraca uwagę, że przed rosyjską dyplomacją stoi obecnie ważne zadanie - przekonać inne kraje do uznania niepodległości Osetii Południowej i Abchazji. Dotychczas, oprócz Rosji, niepodległość tych byłych gruzińśkich prowincji uznała jedynie Nikaragua.

Nikołaj Złobin, amerykański politolog rosyjskiego pochodzenia na łamach rządowej „Rossijskoj Gazety” pisze, że uznanie przez Moskwę niepodległości Osetii Południowej i Abchazji to jedna z kwestii najbardziej drażniących Zachód. "Jeśli uznanie niezależności tych prowincji odpowiada interesom narodowym Rosji, to dlaczego ani prezydent Borys Jelcyn, ani prezydent Władimir Putin nie zrobili wcześniej tego kroku?” - pyta ekspert.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej