Niemiecka prasa chwali kompromis osiągnięty podczas szczytu grupy G20
Niemiecka prasa chwali kompromis osiągnięty wczoraj podczas szczytu grupy G20 w Londynie. Dobrą ocenę wystawia również kanclerz Angeli Merkel i jej strategii sojuszu z prezydentem Nicolasem Sarkozym.
2009-04-03, 10:34
Niemiecka prasa chwali kompromis osiągnięty wczoraj podczas szczytu grupy G20 w Londynie. Dobrą ocenę wystawia również kanclerz Angeli Merkel i jej strategii sojuszu z prezydentem Nicolasem Sarkozym.
Niemieccy komentatorzy wskazują, że przywódcom G20, mimo różnych wizji walki z kryzysem gospodarczym, udało się wypracować wspólne stanowisko, które nie jest, jak piszą, zgniłym kompromisem. Światowi politycy pokazali, że w czasach kryzysu są zdolni do działania - napisała "Stuttgarter Zeitung". A zdaniem "Frankfurter Rundschau", postanowienia londyńskiego szczytu są dużo bardziej konkretne niż te z pierwszego spotkania G20 w Waszyngtonie.
Większość komentatorów odnotowuje, że przywódcy grupy nie ogłosili żadnego nowego planu stymulacyjnego, czemu najostrzej sprzeciwiały się Niemcy i Francja. Niemiecka prasa widzi w tym skuteczność kanclerz Merkel. "Muenchener Merkur" nazywa ją nawet królową londyńskiego szczytu. "Merkel do spółki z Sarkozym zmusiła Amerykę do rezygnacji z uprawiania kapitalizmu rodem z kasyna" - czytamy w monachijskim dzienniku. "Więcej Merkozy'ego, mniej Obamy" - tak oryginalnie podsumowuje rezultaty szczytu "Rheinische Post".
Choć niemiecka prasa na ogół pozytywnie ocenia wyniki szczytu, zastrzega, że jego prawdziwy sukces zależeć będzie od wdrożenia postanowień w życie. Decydujące znaczenie będzie miała skuteczność mechanizmów, które mają kontrolować ryzykowne interesy - napisała "Sueddeutsche Zeitung".
REKLAMA
REKLAMA