Prasa włoska porównuje kanclerz Angelę Merkel i premiera Władimira Putina

W komentarzach po wczorajszych uroczystościach na Westerplatte prasa włoska dokonuje porównań pomiędzy kanclerz Angelą Merkel i premierem Władimirem Putinem. Niemcy już dawno przeprosili Polaków za napaść Hitlera, Rosjan wciąż nie stać jeszcze na to, by przeprosić za Katyń.

Według komentatora rzymskiego dziennika "La Repubblica" Bernardo Valli, bluźnierstwem w oczach Putina byłoby postawienie na jednej płaszczyźnie Hitlera i Stalina, dlatego premier Rosji nie przeprosił Polaków za inwazję z 17 września 1939 roku i za Katyń. Żeby to uczynić, powinien mieć taką siłę ducha, jak Willy Brandt, który w 1970 ukląkł na terenie warszawskiego getta, uważa włoski publicysta. Jest on jednak przekonany, że pozostaje wymowny fakt, iż w pierwszym szeregu uczestników obchodów 70. rocznicy wybuchu wojny stali obok siebie "niewinni przywódcy ówczesnych agresorów", rozmawiający dziś z sobą przyjaźnie, choć "ze zmienną serdecznością". Zmienną, wyjaśnia Bernardo Valli, ponieważ Angela Merkel reprezentuje kraj, który dawno już poprosił o przebaczenie napadniętą i rozszarpaną przez Hitlera Polskę. Putin zaś, swymi wielkodusznymi słowami "nie rozwiał dziejowego sporu z Polską, a raczej go potwierdził".