"Il Giornale": Tylko strajk nic nie kosztował

Bardzo niedobrą prasę ma rozpoczynający się w poniedziałek w Rzymie szczyt FAO - organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw wyżywienia i rolnictwa. Włoskie gazety atakują generalnego dyrektora organizacji Senegalczyka Jacquesa Dioufa, który podjął protestacyjną głodówkę przeciwko nierozwiązanemu wciąż problemowi głodu na świecie.

Wyjątkowo gwałtowny atak na Dioufa przypuścił mediolański dziennik "Il Giornale" należący do rodziny premiera Silvio Berlusconiego, który także weźmie udział w inauguracji szczytu. Gazeta uważa, że głodówka dyrektora generalnego FAO odwraca uwagę opinii publicznej od problemu, o którym mało kto wie, mianowicie kosztów utrzymania samej organizacji.

Pochłaniają one dwie trzecie budżetu, który wynosi 930 milionów dolarów. Tylko jedna trzecia tych pieniędzy, do których trzeba dodać 800 milionów od prywatnych ofiarodawców, jest przeznaczona na konkretną pomoc głodującym.

To bardzo ładnie, że Jacques Diouf zrezygnował z obiadu, ale większy sens miałoby ograniczenie biurokracji, pisze "Il Giornale". Samo utrzymanie biura generalnego dyrektora kosztuje dziewięć milionów dolarów rocznie, dodaje dziennik, kończąc złośliwą uwagą, że przynajmniej jego strajk głodowy nic nie kosztował.

REKLAMA

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)