Belg prezydentem UE?

Media w Belgii forsują kandydaturę premiera tego kraju Hermana Van Rompuya na przewodniczącego Rady Europejskiej, potocznie zwanego unijnym prezydentem.

2009-11-03, 10:16

Belg prezydentem UE?

Media w Belgii forsują kandydaturę premiera tego kraju Hermana Van Rompuya na przewodniczącego Rady Europejskiej, potocznie zwanego unijnym prezydentem. To największy faworyt - głosiły wieczorem nagłówki na stronach internetowych zarówno francusko jak i niderlandzkojęzycznych gazet.

Cytowani są anonimowi, unijni dyplomaci, którzy mówią, że żaden kraj członkowski nie zablokował jeszcze tej kandydatury. Pojawiła się też informacja, że Herman Van Rompuy popierany jest przez Niemcy i Francję. Jeśli to prawda i kraje członkowskie zdecydowałyby się wybrać właśnie belgijskiego premiera na unijnego prezydenta, oznaczałoby to że zrezygnowały z silnej osobowości i wybrały raczej administratora niż wizjonera. Herman Van Rompuy nie jest ani wpływom, ani charyzmatycznym politykiem, poza tym prawie nieznanym. Dla Berlina i Paryża, to byłaby akurat dobra wiadomość, bo z łatwością obie stolice kontrolowałyby nowego prezydenta. Słaby kandydat mógłby się też spodobać Polsce, która za 2 lata będzie kierować pracami Unii, bo silny przewodniczący Rady Europejskiej odebrałby jej wtedy część kompetencji.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej