Rosja na specjalnych prawach
Niemiecki dziennik "Die Welt" krytykuje politykę Berlina wobec Rosji.
2010-09-24, 11:25
Posłuchaj
Warszawski korespondent gazety twierdzi, że Moskwa cieszy się wśród niemieckich elit politycznych specjalnym statusem, na który nie zasługuje.
Gerhard Gnauck pisze w redakcyjnym komentarzu, że Rosja dawno przestała być mocarstwem, a pod względem obrotów gospodarczych jest dla Niemiec mniej ważnym partnerem od Czech. Tymczasem Niemcy prowadzą politykę wschodnią, której nie da się nawet ująć słowami "przede wszystkim Rosja". To polityka "tylko Rosja" - pisze "Die Welt". Jej przykładem może być budowa Gazociągu Północnego, która diametralnie rozmija się z koniecznością dywersyfikacji źródeł energii.
Gnauck dodaje, że w Niemczech próbuje się tłumaczyć taką politykę wobec Rosji odpowiedzialnością wynikającą z drugiej wojny światowej i współczuciem z powodu rozpadu imperium.
"To paradoks, że lepiej rozumie się tu postimperialne traumy Moskwy niż ból narodów, które jako ofiary do tej pory odczuwają skutki sowieckiego imperializmu" - pisze korespondent "Die Welt", wymieniając w tym kontekście Ukrainę i Białoruś.
Jesienią NATO ma dyskutować nad nową koncepcją strategiczną, Światowa Organizacja Handlu - nad przyjęciem Rosji, a Unia Europejska - nad programem Partnerstwa Wschodniego. Europejczycy mają siłę, by wskazać Rosji jej miejsce. Nadchodzące miesiące pokażą, czy mają również potrzebną do tego wolę polityczną - konkluduje Gnauck na łamach "Die Welt".
sm, Maciej Wiśniewski - Berlin
REKLAMA