Jadwiga Gosiewska napisała książkę o synu. Przemko dbał o wygląd
- Jeśli Przemko nocował w Warszawie przynosił żonie Beacie poranną kawę do łóżka – pisze w książce o Przemysławie Gosiewskim jego matka Jadwiga.
2011-03-15, 11:50
Super Express dotarł do fragmentów książki o polityku PiS, która ukaże się na początku kwietnia.
Z książki "Mój syn, Przemko" dowiadujemy się, że tragicznie zmarły wicepremier był bardzo rodzinnym człowiekiem, miłośnikiem historii i wycieczek w mało znane zakątki kraju. Do tego wyrozumiałym dla pracowników, dbającym o wygląd i walczącym z nadwagą. – Odkąd uzyskał mandat poselski, starał się wyglądać po prostu nienagannie. Dbał o paznokcie i o rzednącą fryzurę, używał dobrej wody kolońskiej. Posiadał także dużą kolekcję krawatów i miał wybitny talent do ich plamienia. Garnitury szył na miarę choć nie zawsze go zadowalały - pisze Jadwiga Gosiewska.
Okazuje się, że polityk PiS po tym jak w 2007 roku został wicepremierem próbował się odchudzić. - Zatrudnił specjalną dietetyczkę, która pracował od godziny 9, sumiennie przygotowując rozmaite sałatki, pestki i owoce, ale po 17 szła do domu. Wówczas Przemko wiedząc, że nie wyjdzie z Urzędu Rady Ministrów przed godziną 23 składał zamówienie na podwójną porcję flaków albo golonkę chrupkim pieczywem - pisze Jadwiga Gosiewska.
to, Super Express
REKLAMA
REKLAMA