GOPR odnalazł 33-latka, który wracał z pasterki na Turbaczu
Ratownicy GOPR odnaleźli poszukiwanego uczestnika pasterki na Turbaczu w Gorcach. 33-latek odnaleziony został w głębokim jarze kilkaset metrów od szlaku. Jest przytomny, ale też mocno wychłodzony. Ratownicy udzielają mu pomocy.
2018-12-25, 13:20
Mężczyzna uczestniczył w tradycyjnej pasterce góralskiej, która corocznie organizowana jest w schronisku PTTK pod Turbaczem. Po zakończeniu uroczystości, podczas schodzenia w kierunku Nowego Targu, odłączył się od znajomych i nie dotarł do miejsca zamieszkania.
Od rana poszukiwało go kilkudziesięciu ratowników Podhalańskiej Grupy GOPR.
- Zaginięcie kolegi zgłosili do GOPR jego współtowarzysze, którzy schodząc po mszy pasterskiej na szczycie Turbacza, zorientowali się, że kolegi nie ma z nimi. Najpierw szukali mężczyzny na własną rękę, ale gdy nie mogli go znaleźć, poprosili o pomoc GOPR. Wszystkie ślady są zasypane przez intensywnie padający śnieg – powiedział wiceprezes Grupy Podhalańskiej GOPR Paweł Konieczny.
W mszy pasterskiej o północy na szczycie Turbacza brało udział kilkaset osób.
REKLAMA
W Gorcach panują bardzo trudne warunki atmosferyczne. Od poniedziałku intensywnie pada tam śnieg i wieje wiatr, co ogranicza widoczność i utrudnia orientację w terenie. Temperatura w nocy osiągnęła minus 6 stopni Celsjusza.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA