"Nisztor pyta". Jak atakowano likwidatorów WSI?

- Likwidacja WSI była zaszczytnym i szlachetnym przedsięwzięciem, które powierzono mnie oraz Sławomirowi Cenckiewiczowi i zespołowi, który podjął się pracy w ramach komisji likwidacyjnej, a potem – od listopada 2007 roku – weryfikacyjnej ds. WSI – powiedział w Polskim Radiu 24 Piotr Woyciechowski (były wiceszef Komisji Likwidacyjnej WSI i członek Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI). Gośćmi Polskiego Radia 24 byli również dziennikarze Cezary Gmyz i Wojciech Wybranowski. 

2018-12-27, 20:36

"Nisztor pyta". Jak atakowano likwidatorów WSI?
Piotr Woyciechowski. Foto: PR24

Posłuchaj

27.12.18 Piotr Woyciechowski i Cezary Gmyz o likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych
+
Dodaj do playlisty

Piotr Woyciechowski tłumaczył, że likwidacja musiała zostać przeprowadzona dla bezpieczeństwa Polski, "dla likwidacji złogów postkomunistycznych". – Oczywiście członkowie obydwu komisji zapłacili za swoje działanie pewną cenę. Było to związane z tak zwanym hejtem zorganizowanym przez wrogie tej akcji ośrodki medialne. Były one skupione głównie wokół dziennika wydawanego przez Axel Springer Ringier. Włączały się do tego także ośrodki polityczne, które zostały skupione wokół ówczesnego marszałka Sejmu RP Bronisława Komorowskiego – dodał gość Polskiego Radia 24.

- Pojawiła się seria artykułów insynuujących, że komisja weryfikacyjna jest nielojalna, nieszczelna, że handluje nie tylko tak zwanym aneksem do raportu z likwidacji WSI, ale także decyzjami o dopuszczeniu aplikujących byłych oficerów WSI do służby w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego i Służbie Wywiadu Wojskowego – podkreślił Piotr Woyciechowski.

Cezary Gmyz również zaznaczył, że obie komisje od początku "były przedmiotem nagonki". - Głównie ze strony środowisk związanych z "Gazetą Wyborczą". Dla mnie jest rzeczą oczywistą, że nagonka ta była sterowana przez ludzi związanych z byłym kierownictwem Wojskowych Służb Informacyjnych. Wojskowe służby specjalne nie zostały tak naprawdę tknięte po 1989 roku. O ile 31 sierpnia 1990 roku Służba Bezpieczeństwa przestała istnieć – powołano w to miejsce Urząd Ochrony Państwa, a następnie Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego - o tyle II zarząd sztabu generalnego i Wojskowa Służba Wewnętrzna oraz inne formacje wojskowe o charakterze specjalnym przeszły z PRL-u "suchą nogą" do III RP i powielały wszystkie patologie, jakie były związane z charakterystyką tej służby, służby totalitarnego państwa – powiedział dziennikarz.

Więcej w nagraniu.

REKLAMA

Rozmawiał Piotr Nisztor.

-------------------------

Data emisji: 27.12.2018

Godzina emisji: 20.06

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej