Kontrowersyjna wypowiedź dziennikarski MSNBC. Reakcja ministra sprawiedliwości
- Mamy do czynienia ze skandalem, który wymaga zajęcia stanowiska przez dziennikarkę telewizji MSNBC Andreę Mitchell i jej redakcję. Nie można w sposób tak jawny fałszować fakty historyczne, jak ona zrobiła to w swojej wypowiedzi - ocenił szef MS Zbigniew Ziobro.
2019-02-14, 16:33
Ziobro podczas czwartkowego briefingu był proszony o ocenę wypowiedzi dziennikarki Andrei Mitchell z telewizji MSNBC, która przeprowadziła wywiad z przebywającym w Warszawie wiceprezydentem USA Mikiem Pencem.
W swojej relacji dziennikarka poinformowała, że w programie podróży Pence'a i jego żony jest m.in. wizyta w dawnym getcie warszawskim, gdzie w czasie powstania w 1943 r. Żydzi - jak powiedziała - "przez miesiąc walczyli przeciwko polskiemu i nazistowskiemu reżimowi".
Ziobro zaznaczył, że tę wypowiedź zna tylko z relacji innych mediów. - Jeśli tak było, to mamy do czynienia z kolejnym skandalem, który wymaga w pierwszej kolejności mam nadzieję, zajęcia stanowiska przez tę dziennikarkę, czy redakcję - podkreślił.
- Nie może być tak, by w sposób tak jawny fałszować fakty historyczne. Kwestia pewnego elementarnego profesjonalizmu i rzetelności powinna być cechą, która charakteryzuje dziennikarzy, nawet pomniejszych redakcji czy - nikomu nie odmawiając prestiżu - prowincjonalnych stacji, czy to amerykańskich, czy jakichkolwiek innych, a co dopiero poważnej telewizji, którą reprezentuje dany dziennikarz - zaznaczył minister sprawiedliwości.
"Wypowiedź dziennikarki wskazuje na "brak elementarnej wiedzy"
Według ministra wypowiedź dziennikarki wskazuje na "brak elementarnej wiedzy" Mitchell. - Mam nadzieję, że nastąpi tutaj pewna rehabilitacja ze strony tak redakcji jak i tej pani. Po drugie, daje to też nam myślenia na temat tych opinii, które są o Polsce kreowane i rodzi kolejne pytania, jak należy na takie sytuacje reagować - powiedział Ziobro.
Wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej Mateusz Szpytma poinformował z kolei, że IPN zamierza wezwać w czwartek amerykańską stację telewizyjną MSNBC do sprostowania słów swojej dziennikarki Andrei Mitchell o "polskim i nazistowskim reżimie". - Jeśli tego nie zrobi - prowadzimy już analizy prawne - to wszystko wskazuje na to, że skierujemy do sądu pozew cywilny w ramach uprawnień wynikających z przepisów zmiany ustawy o IPN z 2018 roku - zapewnił Szpytma. W czwartek sprostowania oraz przeprosin od dziennikarki i stacji MSNBC domagał się także marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Na słowa Mitchell w środę zareagowała Ambasada RP w USA. "Dziękujemy ci @mitchellreports @MSNBC za relację z Warszawy. Jednak Powstanie w Getcie Warszawskim w 1943 r. było aktem bohaterstwa przeciwko niemieckim nazistom, którzy założyli getto i dokonali Holokaustu. W czasie drugiej wojny światowej Polska została zaatakowana i była okupowana przez władze nazistowskich Niemiec" - napisała polska ambasada na Twitterze.
kad
REKLAMA