Bez incydentów na konferencji bliskowschodniej. Wysoka ocena policji

- W trakcie konferencji bliskowschodniej policja nie odnotowała żadnych incydentów - powiedział rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka. Działania służb zostały bardzo dobrze ocenione przez zagranicznych gości.

2019-02-15, 12:00

Bez incydentów na konferencji bliskowschodniej. Wysoka ocena policji
Patrole policji przy Placu Zamkowym w Warszawie. Foto: PAP/Rafał Guz

Jak powiedział rzecznik Komendanta Głównego Policji insp. Mariusz Ciarka, zabezpieczenie konferencji bliskowschodniej było dla policji i współdziałających służb ogromnym wyzwaniem, zarówno logistycznym jak i organizacyjnym. Celem było zapewnienie bezpieczeństwa gościom, mieszkańcom Warszawy i osobom przebywającym w tym czasie Polsce. Operacja nosiła kryptonim "Spotkanie 2019", a jej dowódcą był osobiście Komendant Główny Policji.

Mariusz Ciarka podkreślił, że mimo zakończenia konferencji operacja policyjna nadal trwa. Policja jest w stanie podwyższonej gotowości aż do czasu, kiedy wyleci z Polski ostatni gość, zwłaszcza wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Michael Pence.

W trakcie szczytu nie odnotowano żadnych incydentów, które miałyby wpływ na bezpieczeństwo mieszkańców Polski czy gości konferencji. - Polska policja sprawdziła się już kolejny raz - ocenił Ciarka i dodał, że trud przygotowań i realizacji zabezpieczenia powinien być pozytywnie oceniony przez obywateli i gości.

"Goście pod wrażeniem"

- Wszyscy zaproszeni goście byli pod wrażeniem. Podkreślali w rozmowach, jak profesjonalnie działa policja; m.in. wiceprezydent USA dziękował za profesjonalne zabezpieczenie - wskazał policjant. Zaznaczył, że są to goście zagraniczni, którzy uczestniczą w wielu konferencjach i porównując z zabezpieczeniami w innych państwach, ocenili polskie służby bardzo dobrze. Dodał, że takie podziękowania i fakt, że doceniają to niezależni obserwatorzy, jest dla policji bardzo istotny.

Mariusz Ciarka powiedział też, że w imieniu Komendanta Głównego Policji jako dowódcy operacji chciałby podziękować mieszkańcom Warszawy i całemu społeczeństwu. Policja wcześniej informowała, że mogą wystąpić utrudnienia w ruchu i apelowała, aby informować o sytuacjach, które mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo czy wydawać się dziwne.

Odzew na te apele był bardzo duży. - Ludzie dzwonili, że np. w miejscu przejazdu kolumn stoi zaparkowany samochód, który wydaje się podejrzany, że kręcą się osoby, które wydają się podejrzane - powiedział. Każdy sygnał był sprawdzany; na szczęście nie było sytuacji rzeczywiście stwarzających zagrożenie. "Telefony nie wynikały ze złośliwości, ale właśnie z bardzo dobrej współpracy z policją, co nas bardzo cieszy - ocenił Ciarka.

Rzecznik w imieniu Komendanta Głównego Policji podziękował też wszystkim policjantom, którzy - jak podkreślił - pełnili często służbę po kilkanaście godzin, a także służbom współdziałającym.

Podczas operacji policjantów z Komendy Stołecznej Policji wspierali funkcjonariusze z innych regionów Polski. Siły były zwiększone; użyte były wszelkie możliwe służby policyjne - dział kryminalny, prewencyjny, logistyczny. Do zabezpieczenia użyte były też śmigłowce policyjne. Rzecznik wskazał, że ogrom pracy pokazuje np. liczba eskort i pilotaży, których było kilkaset.

Policjant dodał, że dla garnizonu stołecznego czas wytężonej pracy się nie kończy, ponieważ zabezpiecza on obecnie uroczystości pogrzebowe premiera Jana Olszewskiego.

dn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej