VII Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych. 75 tys. osób pobiegło "Tropem Wilczym"

Około 75 tysięcy osób uczestniczyło w tegorocznym "Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tropem Wilczym". W ten sposób uczcili bohaterów podziemia antykomunistycznego. "Pamiętajmy o ich bohaterstwie i pozostańmy wierni wartością, które im przyświecały" - napisał w liście do uczestników Biegu prezydent Andrzej Duda. Impreza odbywała się w 365 miejscach - zarówno w Polsce, jak i na świecie. M.in. w Wiedniu, Londynie, Chicago i Nowym Jorku.

2019-03-03, 08:36

VII Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych. 75 tys. osób pobiegło "Tropem Wilczym"

Posłuchaj

Niedziela pod hasłem pamięci o Żołnierzach Wyklętych. Relacja Mariusza Pieśniewskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

PAP tropem wilczym 1200.jpg
Galeria z VII Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. "Tropem Wilczym"

Około trzech tysięcy osób wzięło udział w VII "Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tropem Wilczym" w Warszawie. W tym roku zawody ku czci bohaterów podziemia odbyły się w stołecznym Forcie Bema. Rywalizowano na dystansach między innymi pięciu i dziesięciu kilometrów. Największym zainteresowaniem cieszył się bieg honorowy na 1963 metrów. Symboliczny dystans to rok śmierci ostatniego żołnierza niezłomnego, który poległ w walce czynnej - Józefa Franczaka pseudonim Lalek.

W liście do uczestników Biegu prezydent Andrzej Duda nawiązał do symbolicznego znaczenia tego dystansu. „Trudno o lepszą metaforę szlaku bojowego Żołnierzy Wyklętych i o lepszy sposób ich upamiętnienia, choć z pewnością jest to dystans nieporównywalnie krótszy i wysiłek nieporównywalnie mniejszy od tego, który musieli ponieść bohaterowie powstania antykomunistycznego” - napisał Andrzej Duda w liście odczytanym w Warszawie przez Barbarę Konarską z Fundacji "Wolność i Demokracja".

Prezydent apelował też o pamięć o "Niezłomnych". "Pamiętajmy o ich bohaterstwie i pozostańmy wierni wartością, które im przyświecały" - napisał Andrzej Duda.

Wiceprezes IPN: jestem spokojny o przyszłość Biegu Tropem Wilczym

Sygnał do rozpoczęcia biegu w Warszawie dał wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej, odpowiedzialny za poszukiwania ofiar komunistycznego reżimu, profesor Krzysztof Szwagrzyk. - Spośród różnych form, które mamy, upamiętnienia Żołnierzy Wyklętych, ta należy do tych najpiękniejszych, bo ona jest formułą dla wszystkich. Jestem spokojny o przyszłość Biegu Tropem Wilczym, bo ta formuła - jak widać - gromadzi niezliczoną liczbę ludzi - powiedział Polskiemu Radiu prof. Szwagrzyk.

REKLAMA

Bieg w Warszawie na 1963 metry wygrał 24-letni Igor Niewiadomski. Na mecie chwalił łączenie sportu z historią. W biegu uczestniczył też, między innymi, szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. - Bieg jak zwykle jest związany z pewnym wzruszeniem, bo oddajemy hołd żołnierzom antykomunistycznego i antysowieckiego podziemia zbrojnego. Dla mnie to jest podwójna radość, bo patrzę jak ten projekt z roku na rok się rozwija - podkreślił minister Michał Dworczyk.

Przypomniał, że w pierwszym biegu w 2013 roku w lesie koło Zalewu Zegrzyńskiego uczestniczyło 50 osób, dziś impreza ma charakter ogólnopolski i międzynarodowy. Dodał, że największą siłą Biegu jest jego oddolny charakter. - To nie są odgórnie narzucone obchody przez samorząd, władze państwowe tylko ludzie z potrzeby serca w ten sposób oddają hołd Żołnierzom Wyklętym przy okazji popularyzując wiedzę na ich temat - powiedział Michał Dworczyk.

Przyjaciółmi Biegu znani sportowcy, muzycy i aktorzy

W Warszawie na trasie biegu i w miasteczku biegowym można dziś było spotkać ambasadorów i przyjaciół biegu. VII edycję akcji wspierali dziennikarze, aktorzy, muzycy, gwiazdy telewizyjne oraz sportowcy olimpijscy.

W tym roku patronami biegu było 6 postaci, które działały w podziemiu antykomunistycznym: Barbara Otwinowska, Stanisława Rachwałowa, Antoni Heda, Władysław Siła Nowicki, Paweł Jasienica i kapitan Jerzy Stawski. Biegom towarzyszyła akcja charytatywna: zbiórka pieniędzy dla 18-miesięcznej Małgosi, cierpiącej na ciężką chorobę genetyczną i Bartka, który urodził się bez lewej stopy.

REKLAMA

Uczestnicy imprezy mogli też oddać krew w mobilnej stacji poboru Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Atrakcjami był występ zespołu Tulia, pokazy rekonstrukcji historycznych oraz rodzinna gra terenowa.

Przy Pomniku Męczenników Terroru Komunistycznego 1944-1956 na warszawskim Służewie oddano hołd zamordowanym członkom powojennego podziemia niepodległościowego. Pomnik znajduje się przy kościele św. Katarzyny, miejscu szczególnym dla pamięci o Żołnierzach Niezłomnych. Jak powiedział proboszcz parafii ks. Wojciech Gnidziński, w latach 50. na cmentarzu przy ul. Wałbrzyskiej odbywały się tajne pochówki Żołnierzy Wyklętych, pomordowanych w katowniach UB i NKWD.

"Nie wolno nam dopuścić do pohańbienia naszych bohaterów"

Pochówki odbywały się w miejscu poza obrębem cmentarza. Dopiero później władze nakazały ówczesnemu proboszczowi włączenie tego obszaru do właściwej nekropolii. Po latach grzebano zmarłych tam, gdzie wcześniej wrzucano do bezimiennych dołów ofiary komunistycznego terroru. Żołnierze niepodległościowego podziemia grzebano też na położonym bliżej kościoła tak zwanym starym cmentarzu na Służewie.

O podtrzymywanie pamięci o Żołnierzach Wyklętych zaapelował w liście do uczestników uroczystości senator i historyk profesor Jan Żaryn. "Dopóki jesteśmy Polakami, nie możemy o tym testamencie zapomnieć. Nie wolno nam dopuścić do pohańbienia naszych bohaterów także dziś. W wielu sprawach jesteśmy narodem podzielonym lecz credo Żołnierzy Wyklętych nie może nas dzielić, jeśli chcemy pozostać Polakami, nasza wspólnota narodowa musi się wokół niego jednoczyć" - napisał Jan Żaryn.

REKLAMA

W ramach obchodów w kościele świętej Katarzyny odprawiono mszę świętą w intencji Żołnierzy Wyklętych. Złożono również kwiaty pod krzyżem pamięci na cmentarzu przy ulicy Wałbrzyskiej oraz na przykościelnym starym cmentarzu pod głazem kryjącym szczątki ofiar Informacji Wojskowej.

"Święto ludzi, którzy nie ulegli totalitaryzmowi"

W Kobyłce koło Warszawy w ramach obchodów Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych wręczono awans oficerski jednemu z Żołnierzy Niezłomnych. Wyklętych upamiętnili przedstawiciele władz państwowych, wojskowi oraz kilkuset mieszkańców miasta.

Obecny na uroczystości minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak powiedział, że Żołnierze Wyklęci byli wierni ideałom, które dziś przyświecają polskim żołnierzom oraz powinny przyświecać wszystkim Polakom. Dodał, że jest to święto ludzi, którzy nie ulegli totalitaryzmowi. Minister powiedział, że to święto pokazuje, że trzeba być wiernym złożonej przysiędze do końca.

- Poświęcenie i ofiarność to cechy wokół których kształtuje się polska tożsamość narodowa - powiedział Mariusz Błaszczak.

REKLAMA

W czasie uroczystości w Kobyłce awansowano do stopnia majora Mieczysława Chojnackiego. Weterana AK oraz żołnierza niezłomnego, skazanego przez komunistów na karę śmierci, którą potem zamieniono na ciężkie długoletnie więzienie. Minister Mariusz Błaszczak powiedział, że postawa majora Mieczysława Chojnackiego jest przykładem niezłomności.

Minister przypomniał, że Mieczysław Chojnacki przez pięć miesięcy w celi śmierci wiedział, co dzieje się z innymi niezłomnymi. Tortury fizyczne i psychiczne miały go złamać, to się jednak komunistom nie udało. - Oni nie dali się złamać, są dla nas przykładem właśnie takiej postawy - powiedział Mariusz Błaszczak.

Biegi w Wielkopolsce, na Śląsku i Lubelszczyźnie

Nad poznańskim jeziorem Strzeszyńskim udział w biegu "Tropem Wilczym" wzięło udział około tysiąca osób. Biegi odbyły się na kilku dystansach, a niektórzy pokonali symboliczne 1963 metry. W Wielkopolsce biegi "Tropem Wilczym" odbyły się również w Pile, Ostrowie Wielkopolskim, Luboniu i Murowanej Goślinie.

W województwie śląskim zawody zorganizowano między innymi w Katowicach, Częstochowie i w Gliwicach, gdzie na starcie biegu pojawiło się kilkuset biegaczy. Patronat nad tym wydarzeniem objęła europosłanka Jadwiga Wiśniewska, która podkreślała, że takie inicjatywy pozwalają budować świadomość historyczną Polaków i ciągłość pokoleń.

REKLAMA

We wrocławskim biegu wzięło udział blisko tysiąc osób. Najwięcej zawodników wystartowało na dystansie 5 i 10 kilometrów. Na starcie symbolicznego biegu na dystansie 1963 metrów stawiło się ponad sto osób, dla których najważniejsze było oddanie pamięci Żołnierzom Wyklętym.

Bieg rozpoczął się od odśpiewania hymnu Polski. Sygnał do startu dał jeden z żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych kapitan Maksymilian Kowalewski, a biegaczy poprowadził partyzant na koniu. Jak mówi jeden z organizatorów Eugeniusz Gosiewski ze Stowarzyszenia Odra - Niemen przy okazji sportowego wydarzenia można przypominać historię.
Wszyscy biegacze dostali pamiątkowe medale i koszulki z wizerunkami Żołnierzy Wyklętych. W czasie biegu na stadionie olimpijskim grupa rekonstrukcyjna przygotowała pokaz partyzanckiej potyczki.

W Ogrodzie Saskim w Lublinie w biegu wzięło udział kilkaset osób. - Impreza to hołd składany żołnierzom polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego, ale ma też wymiar edukacyjny - tłumaczyła Paulina Mróz z Fundacji Rozwoju Sportu w Lublinie. Zaznaczyła, że pakietach startowych uczestnicy otrzymali materiały informacyjne na temat Żołnierzy Wyklętych.

Bieg "Tropem Wilczym" zorganizowano w ponad 20-stu miejscowościach województwa lubelskiego, między innymi, w Międzyrzecu Podlaskim, Chełmie, Białej Podlaskiej, Dęblinie i Kraśniku.

REKLAMA

Czterysta osób pobiegło w Wilnie

Prawie czterysta osób uczestniczyło w Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych "Tropem Wilczym" w Wilnie. Bieg odbył się w parku na Zakrecie.
Biegli przede wszystkim Polacy z Wilna oraz obywatele Polski, Kanady, Stanów Zjednoczonych czy Kazachstanu.

- To takie pokazanie naszej pamięci i naszej wspólnoty - powiedziała polska ambasador na Litwie Urszula Doroszewska. Nasza placówka dyplomatyczna w Wilnie współorganizowała bieg, ale po raz trzeci współinicjatorem i jego współorganizatorem było też wojsko litewskie. - Świętujemy to, że nasze kraje są wolne, że Polska i Litwa są w NATO - dodała Urszula Doroszewska.

Żołnierze przygotowali herbatę i prezentację sprzętu wojskowego. Oprócz tego zaprezentowali wystawę o współpracy wojskowej Polski, Litwy i Ukrainy. Uczestnicy biegu tradycyjnie pobiegli trasą o długości 1963 metrów, symbolizującej rok śmierci ostatniego Niezłomnego, który poległ w walce czynnej - Józefa Franczaka, ps. "Lalek".

- Sport jest dobrą okazją i sposobem na uczczenie tak ważnych dat - powiedział jeden z uczestników biegu Łukasz Kamiński. Do wyboru były też trasy o długości pięciu lub dziesięciu kilometrów oraz trasa dla biegaczy narciarskich.

REKLAMA

Biegali na Białorusi

Na Białorusi bieg "Tropem Wilczym" zorganizował Związek Polaków na Białorusi (ZPB). Impreza odbyła się w sobotę pod Wołkowyskiem w obwodzie grodzieńskim. Organizację wsparła fundacja Wolność i Demokracja.

Bieg, będący częścią ogólnopolskiej imprezy, odbył się na Grodzieńszczyźnie już po raz drugi.

- Zależy nam na podkreśleniu w ten sposób łączności z Polską – powiedziała w niedzielę Andżelika Borys, prezes nieuznawanego przez władze Białorusi ZPB.

Jak przypomniała, w ramach obchodów przypadającego 1 marca Dnia Żołnierzy Wyklętych w ostatni wtorek ZPB wspólnie z Konsulatem Generalnym RP zorganizował na Grodzieńszczyźnie odwiedzanie miejsc pamięci związanych z AK i podziemiem niepodległościowym.

REKLAMA

W sobotnim biegu, jak powiedziała prezes ZPB, wzięło udział ponad 200 osób, w tym dzieci i młodzież. - Wszyscy otrzymali koszulki oraz medale pamiątkowe ufundowane przez Fundację Wolność i Demokracja. Później zorganizowaliśmy ognisko – powiedziała Borys. 

Tak relacjonowaliśmy dzisiejsze wydarzenia wokół VII Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych

15:56

Postawa Niezłomnych jest dla nas wzorem, jak służyć ojczyźnie - podkreślali zgodnie żołnierze Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej, którzy dziś w Augustowie złożyli ślubowanie. Przysięga na Rynku Zygmunta Augusta była częścią obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Uroczystości rozpoczęły się od złożenia kwiatów pod ścianą Domu Turka. Tam w czasie wojny mieściła się katownia NKWD. Po przysiędze przy pomniku Żołnierzy Wyklętych odbył się apel poległych, a nad jeziorem Necko kilkadziesiąt osób uczestniczyło w biegu Tropem Wilczym.

REKLAMA

15:27

W liście do uczestników Biegu prezydent Andrzej Duda nawiązał do symbolicznego znaczenia tego dystansu. "Trudno o lepszą metaforę szlaku bojowego Żołnierzy Wyklętych i o lepszy sposób ich upamiętnienia, choć z pewnością jest to dystans nieporównywalnie krótszy i wysiłek nieporównywalnie mniejszy od tego, który musieli ponieść bohaterowie powstania antykomunistycznego” - napisał Andrzej Duda w liście odczytanym w Warszawie przez Barbarę Konarską z Fundacji "Wolność i Demokracja". Prezydent apelował też o pamięć o "Niezłomnych". "Pamiętajmy o ich bohaterstwie i pozostańmy wierni wartością, które im przyświecały" - napisał Andrzej Duda. 

15:06

Blisko 400 osób wzięło udział w niedzielnym wileńskim 5. Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych "Tropem Wilczym”. Biegli głównie młodzi Polacy z Wilna, ale też biegacze z Polski, Kanady, USA, Kazachstanu i Węgier.

REKLAMA

Po raz trzeci współorganizatorem i uczestnikiem wileńskiego biegu jest wojsko litewskie i litewscy żołnierze.
"Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych tu, w Wilnie, jest bardzo ważną inicjatywą - mówi Rajmund Klonowski, współinicjator i organizator wydarzenia. - W ten sposób przywracamy zatartą naszą polską pamięć.”

Klonowski wskazuje, że "takie inicjatywy pokazują, że Wileńszczyzna zamieszkała przez Polaków to nie tylko pozamykane kołchozy, to nie tylko walka o pisownię nazwisk (…), ale jest to przede wszystkim miejsce, ziemia, z której musimy być dumni”. 

14:45

14:38

Blisko tysiąc osób wzięło udział we wrocławskim Biegu Tropem Wilczym. Najwięcej zawodników wystartowało na dystansie 5 i 10 kilometrów. Na starcie symbolicznego biegu na dystansie 1963 metrów stawiło się ponad sto osób, dla których najważniejsze było oddanie pamięci żołnierzom wyklętym.

REKLAMA

Bieg rozpoczął się od odśpiewania hymnu Polski. Sygnał do startu dał jeden z żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych kapitan Maksymilian Kowalewski, a biegaczy poprowadził partyzant na koniu. Jak mówi jeden z organizatorów Eugeniusz Gosiewski ze Stowarzyszenia Odra - Niemen przy okazji sportowego wydarzenia można przypominać historię. 

14:27

14:10


13.55

13.50

13.40

Sześcioro zwycięzców Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych "Tropem Wilczym" na dystansie 1963 metrów udekorowano w Warszawie.

Na podium udekorowano zwycięzców: Igora Niewiadomskiego, Piotra Nowickiego i Kacpra Szczęsnego. W gronie kobiet najszybciej dobiegły: Julia Dymus, Monika Trojanowska oraz Marta Styczyńska.

Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych "Tropem Wilczym" patronatem narodowym objął prezydent RP Andrzej Duda.

REKLAMA

13.20

Również kibice wzięli udział w "Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tropem Wilczym".

13.10

Zespół Tulia będzie reprezntował Polskę na konkursie piosenki Eurowizja 2019.

13.00

Zespół Tulia wystąpił przed uczestnikami "Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tropem Wilczym".

REKLAMA

12.50

Duże zainteresowanie biegiem również w Opolu.

12.40

Bieg "Tropem Wilczym" również na Białorusi.

12.30

Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Wilnie.

REKLAMA

12.20

Bieg jest jednym z wydarzeń towarzyszących przypadającemu 1 marca Narodowemu Dniu Pamięci "Żołnierzy Wyklętych"

Źródło: PAP/Rafał Guz

12.10

Bieg wspiera Instytut Pamięci Narodowej. Wiceprezes IPN, odpowiedzialny za poszukiwania ofiar komunistycznego reżimu profesor Krzysztof Szwagrzyk podkreśla, że ta inicjatywa pozwala ludziom w różnym wieku oddać hołd bohaterom walki z komunistycznym reżimem. Jak mówi, "ważne jest, byśmy pokazali, że jesteśmy i pamiętamy".

Maratończyk Jerzy Skarżyński, który jest ambasadorem biegu podkreśla, że ta inicjatywa łączy sport z edukacją. Tego typu wydarzenie – tłumaczy – może zainspirować do odkrywania kolejnych kart polskiej historii, do oddania hołdu ludziom, którzy ją tworzyli. Sportowiec podkreśla, że udział w takiej inicjatywie może u niektórych wzbudzić wielkie zainteresowanie polską historią.

REKLAMA

12.00

Ruszył bieg honorowy na dystansie 1963 metrów nawiązujący do roku, w którym zginął ostatni Żołnierz Wyklęty Józef Franczak "Lalek".

11.50

Trwa uhonorwanie zwycięzców jednej z tur biegu na 5 kilometrów w Warszawie. 

REKLAMA

11.40

W Krakowie odbyła się msza św ku czci Żołnierzy Wyklętych. Ksiądz prof. Jacek Urban mówił w homilii, że działalność powojennego antykomunistycznego podziemia była "walką o wolność, o Polskę i o prawdę". Msza poprzedziła marsz ku czci Żołnierzy Wyklętych. 

W krakowskiej uroczystości uczestniczą m.in. wicepremier Jarosław Gowin, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Wojciech Kolarski i minister, pełnomocnik prezesa Rady Ministrów ds. dialogu międzynarodowego Anna Maria Anders, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.

11.30

Uczestnicy biegną na trzech dystansach - 1963 m nawiązującym do roku, w którym zginął ostatni Żołnierz Wyklęty Józef Franczak "Lalek" oraz na 5 i 10 km.

Źródło: PAP/Rafał Guz

11.20

REKLAMA

11.10

Około 60 naszych rodaków ruszyło "Tropem Wilczym" w Christchurch w Nowej Zelandii. Był to bieg najbardziej oddalony od Polski. Były wśród nich żyjące jeszcze "dzieci z Pahiatua", czyli grupa 733 polskich dzieci, które po utracie swoich bliskich w wyniku deportacji w głąb ZSRR w latach 1940–1941, wraz z Armią Andersa dostały się do Iranu (Persji), a następnie Nowa Zelandia otworzyła kampus w Pahiatua. Większość dzieci pozostała w Nowej Zelandii.

11.00

Idea Biegu, którego głównym organizatorem jest Fundacja Wolność i Demokracja, to krzewienie wiedzy i umacnianie pamięci o Żołnierzach Wyklętych.

Źródło: PAP/Rafał Guz

10.50

Prezydent Andrzej Duda w liście apelował też o pamięć o "Niezłomnych". Napisał, że tysiące uczestników zmierzy się ze swoimi słabościami myśląc o tych, którzy stanęli przed najwyższą próbą.

REKLAMA

"Pamiętajmy o ich bohaterstwie i pozostańmy wierni wartością, które im przyświecały" - napisał Andrzej Duda.

10.40

O pamięć i wierność ideałom, które przyświecały "Niezłomnym" zaapelował prezydent Andrzej Duda w liście skierowanym do uczestników VII "Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tropem Wilczym". List prezydenta zostanie dziś odczytany w 365 miejscowościach na świecie gdzie odbywa się bieg upamiętniający żołnierzy wyklętych.

10.30

Jak każdego roku, tak i w siódmym biegu jego ambasadorzy wskazali cel charytatywny, na który zbierane są środki podczas imprezy. W tym roku uczestnicy biegną dla Bartka Orzechowskiego, który urodził się bez lewej stopy, oraz Małgosi Późnieckiej, która cierpi na bardzo rzadką chorobę genetyczną Canavan.

Wolontariusze zbierają datki do specjalnie oznakowanych puszek podczas całego dnia w miasteczku biegowym. Dodatkowo zainteresowani mogą przesyłać sms-y o treści "GOSIA" na numer 72052 albo wesprzeć dziewczynkę na stronie: https://www.siepomaga.pl/malgosia

REKLAMA

10.25

Pierwsi uczestnicy warszawskiego biegu już na mecie.

10.15

W tym roku patronami biegu jest 6 postaci, które działały w podziemiu antykomunistycznym: Barbara Otwinowska, Stanisława Rachwałowa, Antoni Heda, Władysław Siła Nowicki, Paweł Jasienica i kapitan Jerzy Stawski.


Materiały promocyjne 

10.10

REKLAMA

10.00

Jak mówi jedna z organizatorek wydarzenia - Lilia Luboniewicz z fundacji Wolność i Demokracja - bieg "Tropem wilczym" to nie tylko sport. W tym roku odbywa się zbiórka na rzecz dwójki chorych dzieci. Imprezie towarzyszą też rekonstrukcje historyczne i pokazy. Zdaniem Lilii Luboniewicz, to dobry sposób na to spotkanie z tą częścią polskiej historii, która nie wszystkim jest znana.

Przypominamy, że Wilczym tropem na całym świecie pobiegnie dziś około 75 tysięcy uczestników.

9.50

Pierwsza rozgrzewka przed biegiem w Warszawie z Kasią Czaplejewicz.

REKLAMA

9.45

- To szczytny cel, idea, która jest mi bliska. Pamięć o Żołnierzach Wyklętych jest bardzo żywa, a po 1989 roku były momenty, gdy ta pamięć o nich była przechowywana na stadionach, wśród kibiców i młodzieży. Ten bieg jest inicjatywą oddolną, a zainteresowanie tą ideą świadczy o tym, że nie tak łatwo było ją schować pod wycieraczkę - powiedział w radiowej Jedynce Robert Podoliński, ambasador akcji Bieg Tropem Wilczym.

Zasadniczy dystans biegu to 1963 metry. Upamiętnia on rok 1963, w którym zginął ostatni Żołnierz Wyklęty, Józef Franczak pseudonim "Lalek". Będzie też można pobiec na dystansie pięciu i dziesięciu kilometrów.

9.30

9.20

O godz. 9.30 na terenie Fortu Bema przy ul. Waldorffa w Warszawie odbędzie się rozgrzewka przed pierwszą turą biegu, która wystartuje o godzinie 10. Dysnans do pokonania wynosi 5 kilometrów.

Od godziny 10 będzie również możliwość oddania krwi w mobilnej stacja poboru krwi RCKiK.

REKLAMA

9.10

9.00

W tym roku patronami biegu będzie 6 postaci, które działały w podziemiu antykomunistycznym: Barbara Otwinowska, Stanisława Rachwałowa, Antoni Heda, Władysław Siła Nowicki, Paweł Jasienica oraz kapitan Jerzy Stawski - ostatni żyjący żołnierz Warszyca.

Biegom towarzyszyć będą rekonstrukcje akcji Żołnierzy Wyklętych, koncerty, gry dla najmłodszych, a także będzie możliwość oddania krwi.

8.53

8.45

Maratończyk Jerzy Skarżyński, który jest ambasadorem Biegu podkreśla, że ta inicjatywa łączy sport z edukacją. Tego typu wydarzenie - tłumaczy - może zainspirować do odkrywania kolejnych kart polskiej historii, do oddania hołdu ludziom, którzy ją tworzyli. Sportowiec podkreśla, że udział w takim wydarzeniu, może u niektórych wzbudzić wielkie zainteresowanie polską historią.

8.35

Jak każdego roku, tak i w siódmym biegu jego ambasadorzy wskazali cel charytatywny, na który zbierane będą środki podczas imprezy. W tym roku uczestnicy pobiegną dla Bartka Orzechowskiego, który urodził się bez lewej stopy, oraz Małgosi Późnieckiej, która cierpi na bardzo rzadką chorobę genetyczną Canavan. 

REKLAMA

8.30

Barbara Konarska z Fundacji "Wolność i Demokracja", która organizuje bieg, wyjaśnia, że ideą tego wydarzenia jest niekonwencjonalne upamiętnienie bohaterów skazanych przez komunistyczne władze na zapomnienie. Chodzi o to, by uczestnicy wydarzenia "poczuli bliskość" z Żołnierzami Wyklętymi, żeby zrozumieli, że nie są to tylko ludzie z lasu, że przed wojną byli artystami, profesorami, naukowcami czy inżynierami, a w czasie II wojny i podczas walki z komunistycznym reżimem "zachowali się jak trzeba". 

Bieg wspiera Instytut Pamięci Narodowej. Wiceprezes IPN, odpowiedzialny za poszukiwania ofiar komunistycznego reżimu, profesor Krzysztof Szwagrzyk podkreśla, że ta inicjatywa pozwala ludziom w różnym wieku oddać hołd bohaterom walki z komunistycznym reżimem. Profesor Szwagrzyk podkreśla, że: "ważne jest byśmy pokazali, że jesteśmy i pamiętamy". 

dn,  agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej