Prokurator wnioskuje o 25 lat więzienia dla współtwórczyni Amber Gold
O karę 25 lat więzienia dla Katarzyny P. zawnioskowała w czwartek w mowie końcowej przed Sądem Okręgowym w Gdańsku prokurator Izabela Janeczek w procesie dotyczącym afery finansowej Amber Gold.
2019-04-18, 13:07
Posłuchaj
Dla założyciela i twórcy Amber Gold Marcina P. i jego małżonki Katarzyny P. prokuratura wniosła o wymierzenie kar po 25 lat więzienia.
- Wydaje się, że kara wnioskowana przez prokuraturę jest surowa, wysoka i dolegliwa. Rzeczywiście tak jest. Ale biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, sumę wyłudzonych pieniędzy i liczbę pokrzywdzonych i oszukanych osób, jedynie taka kara jest w stanie spełnić swoją rolę w zakresie indywidualnego oddziaływania, jak i zakresie prewencji, a także zadośćuczyni społecznemu poczuciu sprawiedliwości - mówiła prokurator Janeczek.
Podkreśliła, że kary dla dwojga oskarżonych muszą być "niewątpliwie surowe". Przypomniała, że według ustaleń prokuratury, Marcin P. i Katarzyna P. oszukali ponad 18 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
"Niedoskonały plan oszustwa"
- Dwoje całkiem zwyczajnych ludzi, wymyślając, na szczęście, niedoskonały i przeciętnie skomplikowany plan oszustwa, spowodowało nieprzeciętne wręcz skutki w postaci szkody majątkowej, która jest jedną z największych w polskich procesach karnych, a z pewnością taka, która dotknęła największą liczbę pokrzywdzonych - uzasadniała prokurator.
Twórca Amber Gold Marcin P. został doprowadzony na salę rozpraw z aresztu. Współoskarżona, żona założyciela Amber Gold Katarzyna P., nie została natomiast dowieziona z aresztu w Grudziądzu, wyraziła jednak pisemną zgodę na prowadzenie rozprawy bez jej udziału.
Ich proces przed sądem w Gdańsku rozpoczął się w marcu 2016 roku.
REKLAMA
Afera Amber Gold
Według prokuratury Marcin P. i jego żona oszukali w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Prokuratura ustaliła, że spółka Amber Gold była tzw. piramidą finansową, a oskarżeni bez zezwolenia prowadzili działalność polegającą na gromadzeniu pieniędzy klientów parabanku.
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 roku, a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. Komisja Nadzoru Finansowego złożyła doniesienie do prokuratury, która po miesiącu odmówiła wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się w działalności firmy znamion przestępstwa. 13 sierpnia 2012 roku Amber Gold ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.
Od września 2016 roku działa sejmowa komisja śledcza ds. Amber Gold.
bb/mg
REKLAMA
REKLAMA