Projekt ustawy maturalnej. Szef KPRM: chcemy stworzyć drogę, która uratuje uczniów

- Musimy zagwarantować, że każdy maturzysta będzie miał pewność przystąpienia do egzaminu dojrzałości. Chcemy stworzyć drogę, która uratuje uczniów przed powtarzaniem ostatniej klasy liceum - powiedział szef KPRM Michał Dworczyk.

2019-04-25, 13:04

Projekt ustawy maturalnej. Szef KPRM: chcemy stworzyć drogę, która uratuje uczniów
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Posłuchaj

Michał Dworczyk: ustawa zagwarantuje, że każdy maturzysta przystąpi do egzaminu dojrzałości (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W czwartek w Sejmie odbywa się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o systemie oświaty i ustawy Prawo oświatowe dot. przeprowadzenia matur. Zgodnie z nim, gdy rada pedagogiczna nie przeprowadzi klasyfikacji i promocji, zrobi to dyrektor lub nauczyciel wyznaczony przez organ prowadzący.

"Nie może być tak, że słabsi nie mają możliwości obrony"

Podczas pierwszego czytania projektu noweli prawa oświatowego dot. klasyfikacji maturzystów i przeprowadzenia matur klub PiS wniosek o niezwłoczne przejście do drugiego czytania bez odsyłania do komisji. - Nie może być sytuacji, w której słabsi, a w tym wypadku słabszymi są uczniowie, którzy nie mają możliwości obrony przed tego typu postawami, byli zostawieni sami sobie. Stąd rząd przygotował projekt ustawy, który tę kwestię rozwiązuje - powiedział poseł PiS Dariusz Piontowski, wiceszef komisji edukacji, nauki i młodzieży, który złożył wniosek.

- Rząd w tej chwili przygotował rozwiązania, które mają zapobiec sytuacji niedobrej dla uczniów. Staraliśmy się rozmawiać z protestującymi, stopniowo zgłaszaliśmy kolejne propozycje wychodzące naprzeciw żądaniom stawianym przez poszczególne związki zawodowe - zaznaczył Dariusz Piontowski.

Wiceszef klubu PO-KO Andrzej Halicki złożył podczas czwartkowej debaty w Sejmie wniosek o odrzucenie rządowego projektu ws. matur w pierwszym czytaniu. Nazwał go bublem prawnym.

REKLAMA

- Chcecie uchwalić rekord legislacyjny i znowu w kilka, kilkanaście godzin doprowadzić do uchwalenia tego bubla tak, jak nowelizacji ustawy o IPN, wraz z podpisem prezydenta - powiedział Andrzej Halicki, zwracając się do polityków PiS. Zwrócił uwagę, że w strajku nauczycieli biorą udział również sympatycy PiS. - Nie macie w swoich rodzinach nauczycieli, nie rozmawiacie z nimi, jak bardzo im wstyd za was?" - dopytywał polityk PO. - Posłuchajcie i porozmawiajcie z nimi - apelował do posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Sejm nie zgodził się na odrzucenie projektu nowelizacji prawa oświatowego dot. klasyfikacji maturzystów i przeprowadzenia matur. Posłowie przystąpili niezwłocznie do drugiego czytania projektu.

"Pomyślcie o 300 tys. maturzystów"

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przyznał, że tryb pracy nad ustawą jest wyjątkowy, jednak wynika to z tego, że aktualna sytuacja jest "ekstraordynaryjna". - Ale państwo nie może być bezradne wobec takiej wyjątkowej sytuacji, państwo nie może być teoretyczne. Państwo musi działać, państwo musi stworzyć mechanizmy działania w tak ekstraordynaryjnych momentach - podkreślił Michał Dworczyk.

- Rząd przedstawia projekt, który podyktowany jest troską o maturzystów. Oni muszą być pewni tego, że będą mogli przystąpić do egzaminu dojrzałości - dodał.

REKLAMA

- My często w tej sali używamy bardzo ostrych słów, często nie zgadzamy się, często wiedzeni emocjami, a czasami wyrachowaniem politycznym, prowadzimy bardzo ostre spory. Ale ta sprawa, którą zajmujemy się dzisiaj, powinna nas zjednoczyć ponad podziałami politycznymi - powiedział Dworczyk podczas debaty.

Podkreślił, że to nie maturzyści są winni zaistniałej sytuacji. - Powinniśmy wspólnie ponad podziałami politycznymi uchwalić tę ustawę tak, żeby matury się odbyły - zaznaczył szef Kancelarii Premiera.

- Wiem, że bardzo pociągająca jest perspektywa wykorzystania tej chwili do politycznych, ostrych wystąpień, do podgrzewania atmosfery, ale pomyślcie o tych blisko 300 tys. maturzystów i rodzinach, którzy od kilku tygodni przeżywają stres - mówił Dworczyk.

Ustawa maturalna

Projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty i ustawy Prawo oświatowe został przyjęty w środę przez rząd i tego samego dnia skierowany do Sejmu. - Państwo polskie musi zagwarantować to, że w każdej, bez wyjątku, polskiej średniej szkole każdy tegoroczny maturzysta będzie mógł przystąpić do egzaminu dojrzałości w terminie - podkreślił w środę premier Mateusz Morawiecki.

REKLAMA

Egzaminy maturalne mają rozpocząć się 6 maja. Rok szkolny dla uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych kończy się 26 kwietnia, czyli w najbliższy piątek. Tego dnia maturzyści powinni otrzymać świadectwa ukończenia szkoły, bo jej ukończenie jest warunkiem dopuszczenia do egzaminu maturalnego. Zakończenie roku szkolnego powinno zostać poprzedzone wystawieniem przez nauczycieli ocen i zatwierdzeniem ich przez rady pedagogiczne klasyfikacyjne. Nie odbyły się jednak one dotąd w części szkół ze względu na strajk nauczycieli.

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami rady pedagogiczne - w tym rady pedagogiczne klasyfikacyjne - podejmują uchwały zwykłą większością głosów, w obecności co najmniej połowy jej członków.

Zgodnie z rozpatrywanym projektem w szkołach, w których rady pedagogiczne nie podejmą decyzji o dopuszczeniu uczniów do matury, prawo takie będzie przysługiwać dyrektorowi szkoły, a w szczególnych przypadkach – organowi prowadzącemu, w tym samorządom, które wyznaczą nauczyciela do przeprowadzenia kwalifikacji.

Projekt przewiduje również, że jeżeli dyrektor lub nauczyciel nie zdąży przeprowadzić klasyfikacji, to w tym roku szkolnym uczniowie ostatnich klas techników i liceów ogólnokształcących dostaną świadectwa po zakończeniu zajęć dydaktyczno-wychowawczych, czyli po 26 kwietnia 2019 roku.

REKLAMA

Zapisano w nim także, że w przypadku, gdy nauczyciel, wychowawca oddziału, osoba prowadząca praktyczną naukę zawodu lub rada pedagogiczna nie wykona zadań i kompetencji w zakresie oceniania, klasyfikowania, promowania uczniów, obowiązek wykonania tych zadań będzie miał dyrektor szkoły. Dyrektor będzie mógł upoważnić do realizacji tych zadań i kompetencji nauczyciela. Gdy dyrektor szkoły lub upoważniony przez niego nauczyciel nie wykona ww. zadań i kompetencji, wówczas organ prowadzący szkołę wyznaczy w tym celu innego nauczyciela.

W przypadku, gdy nauczyciel lub rada pedagogiczna nie wykona zadań i kompetencji w zakresie przyprowadzania egzaminów, obowiązek wykonania tych zadań i kompetencji będzie miał dyrektor szkoły. Dyrektor będzie mógł upoważnić do realizacji tych zadań i kompetencji nauczyciela. Gdy dyrektor szkoły lub upoważniony przez niego nauczyciel nie wykona ww. zadań i kompetencji, wówczas organ prowadzący szkołę wyznaczy w tym celu innego nauczyciela.

Projektowane rozwiązania będą miały również zastosowanie w okresie przejściowym do: dotychczasowego egzaminu gimnazjalnego, który po raz ostatni zostanie przeprowadzony w styczniu 2020 roku dla słuchaczy gimnazjów dla dorosłych, w których nauka kończy się w semestrze jesiennym; dotychczasowego egzaminu maturalnego przeprowadzanego na podstawie wymagań określonych w podstawie programowej kształcenia ogólnego, o której mowa w przepisach o systemie oświaty (egzamin ten po raz ostatni zostanie przeprowadzony w roku szkolnym 2028/2029); dotychczasowego egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie, który po raz ostatni zostanie przeprowadzony w roku szkolnym 2027/2028.

W uzasadnieniu do projektu nowelizacji napisano, że celem zaproponowanych rozwiązań jest wypełnienie luki istniejącej w regulacjach dotyczących systemu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów oraz przeprowadzania egzaminów.

REKLAMA

"Dotychczasowe przepisy w szczegółowy sposób określają zadania i kompetencje, jakie w tym zakresie wykonują nauczyciele poszczególnych zajęć edukacyjnych, nauczyciele, którym powierzono funkcję wychowawców oddziałów szkolnych, osoby prowadzące praktyczną naukę zawodu i rady pedagogiczne. Nie przewidziano jednak żadnych rozwiązań, na wypadek gdyby którykolwiek z tych podmiotów, z różnych przyczyn, nie wykonał należących do niego obowiązków. Taka sytuacja może powodować zahamowanie procesu przechodzenia ucznia przez kolejne etapy edukacji, godząc tym samym w gwarantowane konstytucyjnie prawo do nauki" - czytamy w uzasadnieniu.

Projektowana ustawa ma wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.

"Potrzeba pilnego wprowadzenia w życie projektowanych przepisów jest podyktowana troską o dobro uczniów, którzy w roku szkolnym 2018/2019 kończą liceum ogólnokształcące i technikum oraz zamierzają bezpośrednio po ukończeniu szkoły przystąpić do egzaminu maturalnego w maju 2019 roku. Powyższe przepisy zagwarantują uczniom ukończenie szkoły i wydanie im świadectw ukończenia szkoły na wypadek gdyby zakłócona została realizacja zadań i kompetencji ustawowych organów szkoły" - czytamy w uzasadnieniu projektu.

W środę szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk poinformował, że premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do marszałków Sejmu i Senatu z prośbą o nadanie szybkiej ścieżki legislacyjnej projektowi pozwalającemu maturzystom przystąpić do egzaminu maturalnego. - Mamy nadzieję, że w czwartek zmiany zostaną uchwalone - dodał Dworczyk.

REKLAMA

mg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej