Policjanci podsumowali majowy weekend. Tragiczny bilans na drogach
361 wypadków, 28 zabitych i 441 rannych. To najnowszy bilans długiego, majowego weekendu na polskich drogach.
2019-05-06, 10:22
Posłuchaj
Z policyjnych statystyk wynika, że od ostatniego wtorku zatrzymano 1815 osób, które kierowały pojazdami pod wpływem alkoholu. Prawie 900 osób straciło prawo jazdy po przekroczeniu prędkości w terenie zabudowanym.
Jak mówi Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, było mniej ofiar niż rok temu. W zeszłym roku podczas majówki zginęło 50 osób. Radosław Kobryś podkreśla, że w czasie tegorocznego długiego weekendu było o jedną trzecią mniej wypadków. Także liczba rannych była o jedną trzecią mniejsza.
- Tegoroczny wynik jest dużo lepszy od ubiegłorocznego. Trudno powiedzieć, by był zadowalający, bo liczba zabitych i rannych i tak jest spora, ale to na pewno wynik, którego się nie spodziewaliśmy - mówi Radosław Kobryś.
Policjant dodaje, że mniejsza liczba wypadków może wiązać się z pogorszeniem pogody w ostatnich dniach. - Pogoda specjalnie nie sprzyjała spacerom i wyjazdom na wypoczynek w urokliwe miejsca. Oprócz aury wpływ na mniejszą liczbę drogowych zdarzeń miało też to, że niektórzy wzięli sobie wolne na majówkę już 29 kwietnia, przez co przejazdy rozłożyły się w czasie - podkreśla Radosław Kobryś.
REKLAMA
Najczęstszą przyczyną wypadków była nadmierna prędkość i wymuszanie pierwszeństwa.
bb
REKLAMA