Tragedia na Wojskowej Akademii Technicznej. Trzech studentów zasłabło, jeden zmarł
Trzech studentów Wojskowej Akademii Technicznej zasłabło po ćwiczeniach. Jeden zapadł w śpiączkę i wczoraj zmarł. Jak potwierdza rzeczniczka Wojskowej Akademii Technicznej, sprawę bada prokuratura i żandarmeria wojskowa.
2019-06-13, 13:13
Posłuchaj
Zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mirosława Chyr poinformowała, że dzisiaj wszczęto śledztwo w sprawie śmierci studenta.
- Śledztwo jest wszczęte w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych odpowiedzialnych za bezpiecznie przeprowadzenie zajęć z wychowania fizycznego, odbywających się na WAT, podczas których doszło do zasłabnięcia i utraty przytomności podchorążego. Prokurator zlecił już sekcję zwłok - powiedziała Chyr.
Prokurator podjął też wczoraj działania przed wszczęciem śledztwa. Zlecił Żandarmerii Wojskowej przesłuchanie świadków, m.in studentów, którzy brali udział w egzaminie.
Rzecznik prasowy WAT Ewa Jankiewicz powiedziała, że zajęcia, podczas których doszło do zasłabnięcia, "to ćwiczenia wykonywane zgodnie z planem w ramach zajęć wychowania fizycznego. Nie były to żadne zajęcia dodatkowe".
- Student, który zmarł, to podchorąży trzeciego roku. Takie biegi odbywał wcześniej i nigdy nie miał z tego powodu problemów - podkreśliła rzecznik. Zajęcia odbywały się około godziny ósmej, kiedy największego upału jeszcze nie było - dodała.
Jankiewicz powiedziała też, że podczas zajęć źle poczuło się też dwóch innych studentów, którzy trafili do szpitala i opuścili go, kiedy ich stan się polepszył.
REKLAMA
dcz
REKLAMA