Warszawa: oddano hołd ofiarom obozów zagłady, ku przestrodze przed złem wojny
Hołd więźniom i ofiarom niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych, m.in. Auschwitz-Birkenau i Mauthausen-Gusen, oddano w piątek przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Pamięć o obozach jest konieczna, aby zło wojny nigdy się nie powtórzyło - podkreślono.
2019-06-14, 14:00
- Nikt na tym świecie nie ma prawa uważać się za nadczłowieka. Czas nienawiści człowieka do człowieka nie może nigdy się powtórzyć - podkreślił podczas uroczystości były więzień Pawiaka, KL Auschwitz oraz KL Mauthausen-Gusen Stanisław Zalewski, prezes Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych. Jak podał, w niemieckich obozach w latach wojny zginęło ponad 10 mln osób - mężczyzn, kobiet i dzieci.
- Niemieckie nazistowskie obozy i więzienia są materialnym świadkiem historii. To są międzynarodowe cmentarze, muzea i ośrodki edukacji. Ziemia w tych miejscach nosi w sobie krzyk ofiar. Jest przesiąknięta ich krwią. Te miejsca to sumienie Europy i świata - powiedział Zalewski.
- Dlatego muszą być na trwale zachowane bez indywidualnego ich zawłaszczania. Stanowią dowody przeciwko tym, którzy próbują zadać kłam historii tamtych czasów lub ją zbagatelizować - dodał.
- Prawa biologiczne są nieubłagane. Zbliża się czas, kiedy odejdzie ostatni ocalony - podkreślił Zalewski, przypominając przy tym, że obecnie żyje 1890 byłych więźniów obozów zrzeszonych w związku, tymczasem w 1946 roku żyło ich ok. 200 tys. - Te cyfry mówią, czym były niemieckie nazistowskie obozy koncentracyjne - mówił. Apelował również do młodych osób o kontynuowanie działań na rzecz pamięci o ofiarach obozów, gdy odejdą ostatni ich świadkowie.
REKLAMA
"Odrzucona została miłość do bliźniego"
Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, współorganizator uroczystości, przypomniał, że za zbrodnie popełnione na Polakach w okresie II wojny światowej odpowiedzialne są dwa totalitarne państwa - niemiecka narodowosocjalistyczna III Rzesza i sowiecka Rosja. Podkreślił przy tym, że we wrześniu 1939 roku w Polsce "rozpoczęło się prawdziwe piekło". - Podeptany został bowiem przez te dwa totalitaryzmy świat wartości, które przez wieki budowały i kształtowały naszą cywilizację - mówił.
- Odrzucona została przede wszystkim - i to znajdowało się w zbrodniczym planie niemieckim - miłość bliźniego. Odrzucona została ta chrześcijańska wartość, która spajała i cementowała naszą cywilizację łacińską, naszą cywilizację chrześcijańską. W miejsce miłości bliźniego wprowadzone zostało bezbożne i pogańskie prawo, że silniejszy ma rację, że są narody lepsze i gorsze. I te gorsze mają być przez "naród panów" zniewolone i wyniszczone - podkreślił.
Dodał też, że konsekwencją braku wartości było podeptanie godności człowieczej i sprowadzenie tych, którzy znaleźli się w piekle obozów, do roli numeru. "Próbowano odebrać im godność... odbierano im zdrowie i przede wszystkim odbierano tak masowo życie. Dziś przypominamy o tych straszliwych chwilach, aby nigdy się one nie powtórzyły, aby już nigdy zło nie triumfowało nad dobrem, aby już nigdy nikt nie deptał świata wartości" - mówił Kasprzyk.
List od marszałka Sejmu
List do uczestników uroczystości skierował również marszałek Sejmu Marek Kuchciński, który odczytała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska.
REKLAMA
"W tym roku mija 80 lat od wybuchu drugiej wojny światowej. Wojny, która pochłonęła miliony istnień ludzkich. O świcie 1 września 1939 roku wojska niemieckie przekroczyły granicę Rzeczypospolitej. Przez kolejne lata okupacji niosły śmierć i zniszczenie. Hitlerowski plan podporządkowania bądź unicestwienia innych narodów spowodował, że na ziemiach polskich powstały miejsca straszliwej kaźni - obozy koncentracyjne i obozy zagłady" - napisał Kuchciński.
Dodał, że w niemieckich nazistowskich obozach "ludzkie okrucieństwo ujawniło swoje najgorsze oblicze". "Dziś na całym świecie obozy pozostają symbolem zniewolenia i niewymownego zła. Trudno wyrazić bezmiar cierpienia i pogardy, jakich doświadczyli więźniowie" - zaznaczył marszałek Sejmu.
"Historie miejsc kaźni oraz milionów ludzi, którzy zginęli męczeńską śmiercią, i tych, którzy na zawsze utracili zdrowie dla nas współczesnych niosą swoistą przestrogę, aby czas wojny się nie powtórzył. W dniu obchodów narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady słowa »nigdy więcej« nabierają szczególnego znaczenia, rozbrzmiewają głośniej niż zwykle" - podkreślił Kuchciński.
Uroczystość, która odbyła się przed Grobem Nieznanego Żołnierza, będzie kontynuowana na terenie Muzeum Więzienia "Pawiak" w Warszawie. Biorą w niej udział m.in. żołnierze Armii Krajowej, powstańcy warszawscy, przedstawiciele IPN i władz Warszawy. Uroczystość wiąże się z obchodzonym 14 czerwca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. 14 czerwca 1940 roku do KL Auschwitz Niemcy przywieźli 728 Polaków z więzienia w Tarnowie. Stali się pierwszymi więźniami obozu. Data ich deportacji uważana jest za moment, w którym Auschwitz rozpoczęło działalność.
REKLAMA
koz
REKLAMA