Piotr Müller: rząd nie chce ograniczać wolności zgromadzeń, szef MEN o tym wie
- Rząd uważa, że każde zgromadzenie, które jest legalne, powinno się odbywać, a policja powinna je ochraniać - oświadczył rzecznik rządu Piotr Müller. - Myślę, że minister edukacji Dariusz Piontkowski też o tym doskonale wie - dodał.
2019-07-23, 11:44
Posłuchaj
- Rzecznik rządu Piotr Müller zapewnił, że rząd nie ma zamiaru ograniczać wolności zgromadzeń
- Piotr Müller dodał, że policja będzie ochraniać legalne zgromadzenia
- Rzecznik rządu był pytany na briefingu prasowym o słowa szefe MEN o marszach równości
- Dariusz Piontkowski mówił, że takie marsze "budzą opór" i warto zastanowić się nad ich organizacją w przyszłości
W sobotę po południu, ulicami Białegostoku przeszedł Pierwszy Marsz Równości. Marsz kilkakrotnie próbowali zablokować kontrmanifestanci, w stronę uczestników imprezy rzucano kamieniami, petardami, jajkami i butelkami, wykrzykiwano też obraźliwe słowa. Policja użyła gazu.
Powiązany Artykuł
Piotr Müller o białostockim marszu: policja działa skutecznie i przemoc będzie zwalczana
W poniedziałek politycy opozycji zażądali dymisji ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego, który stwierdził, że Marsze Równości budzą ogromny opór i w związku z tym warto się zastanowić, czy w przyszłości tego typu imprezy powinny być organizowane.
Rzecznik Rządu, Piotr Müller, zapytany na briefingu, czy będzie reakcja premiera Mateusza Morawieckiego ws. słów min. Piontkowskiego, odpowiedział, że "stanowisko rządu jest takie, że każdy marsz, który zgodnie z obowiązującym prawem może się odbywać w Polsce (...) powinien się odbyć m.in. taki jak marsz w Białymstoku".
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Elżbieta Witek: policja z całą stanowczością zapewnia ład, porządek i bezpieczeństwo
- Nie ma żadnych planów, aby w żaden sposób ograniczać tego typu marsze, jeżeli odbywają się zgodnie z porządkiem prawnym, to policja również będzie je ochraniać i stara się, żeby zawsze odbywały się w sposób bezpieczny, bez względu na to, czy to są marsze prawicowe, lewicowe, organizowane przez osoby heteroseksualne, czy homoseksualne, to nie ma znaczenia. Ważne jest bezpieczeństwo obywateli - podkreślił rzecznik rządu.
Upomnienie dla Dariusza Piontkowskiego?
Dopytywany, czy będzie upomnienie dla szefa MEN, bo jego słowa są sprzeczne ze stanowiskiem rządu, odpowiedział: "Rząd uważa, że każde zgromadzenie, które jest legalne, powinno się odbywać". - Myślę, że pan minister Piontkowski też o tym doskonale wie - dodał.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Dariusz Piontkowski: Marsze Równości budzą ogromny opór
Zapytany, czy politycy PiS powinni byli brać udział w kontrmarszu w Białymstoku, odpowiedział, że "nie wie, czyi politycy brali udział w kontrmarszu". - Odbywały się w tym czasie różne zgromadzenia w Białymstoku - dodał rzecznik rządu.
Rzecznik występuje do premiera
Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego o udzielenie wyjaśnień, czy komentarz ministra edukacji narodowejws. Marszu Równości w Białymstoku, wyraża stanowisko rządu w przedmiocie ochrony wolności zgromadzeń.
Zapytany, czy premier odpowie na prośbę RPO rzecznik rządu powiedział: "Zapoznamy się z pismem pana rzecznika, wtedy będziemy mogli się ustosunkować". Dodał, że nie wie, czy pismo od RPO dotarło do KPRM. - Mam wrażenie, że wspólną troską wszystkich nas, zarówno rządu jak i pana rzecznika, jak i organizacji pozarządowych, jest to, aby swoboda zgromadzeń, możliwość wypowiadania się w tematach politycznych w różny sposób, nawet również być może kontrowersyjny, była zachowana - powiedział Müller.
Policyjna specgrupa identyfikuje chuliganów
Do wyjaśnienia wydarzeń, do których doszło w sobotnie popołudnie, powołana została w podlaskiej policji specjalna grupa. Jej celem jest zidentyfikowanie wszystkich osób, które w sobotę złamały prawo. Pracuje nad tym 21 osób.
Do tej pory grupa zidentyfikowała 52 osoby, podejrzane o złamanie prawa w trakcie sobotnich manifestacji sprzeciwu wobec Marszu Równości. Z 37 osobami wykonano lub są obecnie wykonywane czynności dotyczące łamania przez nich prawa - poinformowało MSWiA w komunikacie.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Jacek Sasin: będziemy walczyć z przemocą, niezależnie kto jest jej autorem
REKLAMA
We wtorek rano policjanci kryminalni zatrzymali 31-letniego mężczyznę podejrzewanego o popełnienie przestępstw na szkodę jednego z dziennikarzy. Jak podkreśla komunikat, podlaska policja nadal intensywnie analizuje materiał z monitoringu zabezpieczony po wydarzeniach w Białymstoku.
Wcześniej na antenie radiowej Jedynki rzecznik rządu zapewnił, że polska policja działa skutecznie, a wszelkie przejawy przemocy będą zwalczane. Piotr Mueller podkreślił, że Marsz Równości w Białymstoku od samego początku zabezpieczało ponad siedmiuset funkcjonariuszy.
mbl
REKLAMA