Krok do niezależności energetycznej. Statek z LNG w Świnoujściu
PGNiG uroczyście odebrało w piątek w gazoporcie w Świnoujściu pierwszy transport amerykańskiego LNG z kontraktu długoterminowego w ramach wieloletniej umowy z koncernem Cheniere. Polskie władze podkreślają, że LNG z USA to kolejny etap budowy polskiej suwerenności energetycznej.
2019-07-26, 13:51
- W Świnoujściu rozpoczął się rozładunek gazowca z amerykańskim LNG
- Wolumen dostawy odpowiada 95 milionom metrów sześciennych gazu ziemnego
- Amerykanie w dostarczą Polsce 700 milionów metrów sześciennych gazu do 2023 roku
- Od 2023 roku dostawy mają wynieść prawie dwa miliardy metrów sześciennych rocznie
- PGNiG podpisało jeszcze trzy inne umowy długoterminowe z amerykańskimi dostawcami
Powiązany Artykuł
Polska strategia gazowa: LNG jednym z elementów zapewniających Polsce bezpieczeństwo energetyczne
Statek "Oak Spirit" przewiózł 165 tys. m sześc. LNG - po regazyfikacji będzie to 95 mln m sześc. gazu. Według informacji przekazanych PGNiG jednostka płynęła z Zatoki Meksykańskiej ok. 14 dni.
"Potwierdzenie bliskich sojuszniczych relacji"
W trakcie 24-letniej umowy amerykańska firma ma dostarczyć Polski w sumie 39 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele rządu oraz ambasady USA.
"Pierwsza dostawa skroplonego gazu ziemnego LNG ze Stanów Zjednoczonych w ramach wieloletniej umowy z koncernem Cheniere to ważny krok na drodze do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Polsce; historyczny moment w dziejach polsko-amerykańskich stosunków gospodarczych i potwierdzenie bliskich sojuszniczych relacji między naszymi krajami" - napisał prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym przez zastępcę szefa kancelarii prezydenta Pawła Muchę podczas uroczystości oficjalnego odbioru ładunku gazu w Świnoujściu.
Prezydent podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do tego, by dostawy amerykańskiego gazu w ramach długoterminowej umowy mogły stać się faktem.
Andrzej Duda podkreślił, że dzięki tej umowie, do Polski w ciągu 24 lat trafi niemal 40 mld metrów sześciennych gazu. "To perspektywa, która pozwala nam myśleć ze znacznie większym spokojem o zaopatrzeniu w gaz polskich przedsiębiorstw i polskich rodzin" - wskazał prezydent.
Krok w kierunku bezpieczeństwa energetycznego
Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk odczytał list premiera Mateusza Morawieckiego. Szef rządu podkreślił w nim, że dostawy gazu ze Stanów Zjednoczonych przyczynią się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego kraju.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Premier: gazoport gwarantem bezpieczeństwa energetycznego
"O nasze bezpieczeństwo energetyczne dbamy, stawiając na suwerenność i efektywność w tej sferze gospodarki, a także na współpracę z naszymi zagranicznymi partnerami" - napisał szef rządu.
Prezes PGNiG: okazja do przetestowania kontraktu w praktyce
Prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Piotr Woźniak mówił jeszcze przed odbiorem gazu, że spółka jest zadowolona z umowy z amerykańskim dostawcą, a teraz jest okazja do tego, by warunki kontraktu przetestować w praktyce. Wyjaśnił, że po dostawie gaz trafia do zbiorników, gdzie podlega regazyfikacji i następnie jest przetaczany do sieci przesyłowej. Może być też przeładowany do cystern, które rozwożą paliwo - jak zaznacza prezes - nie tylko po Polsce, ale również po Europie.
REKLAMA
Piotr Woźniak przypomniał, że do Polski trafiają już transporty skroplonego gazu w ramach wieloletnich kontraktów. Od 2016 roku w ramach dwóch umów dostarczany jest surowiec kupiony od firmy katarskiej. Prezes PGNiG podkreślał, że w przyszłym roku Polska potrzebuje w sumie 39 statków ze skroplonym gazem. - Inaczej będziemy musieli kupić więcej gazu rosyjskiego, bo nie będziemy mogli odebrać LNG - tłumaczy Piotr Woźniak.
Przedstawiciel ambasady amerykańskiej Adam Davis powiedział, że zarówno Stany Zjednoczone, jak i Polska rozumieją, że "bezpieczeństwo narodowe jest powiązane z bezpieczeństwem energetycznym" i dlatego oba państwa nie tylko rozmawiają o bezpieczeństwie energetycznym, ale też "razem planujemy, inwestujemy" w bezpieczeństwo "i pracujemy, aby je osiągnąć".
- Chcemy wspólnie dywersyfikować źródła energii. (...) Ta dzisiejsza dostawa - jedna z wielu, które będą realizowane przez 24 lata - to przykład dywersyfikacji z partnerem godnym zaufania - podkreślił Davis. Dodał, że amerykański gaz jest "bardzo pewnym źródłem" na konkurencyjnym rynku.
Pierwsza dostawa z USA
Umowę z Cheniere Energy Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisało w listopadzie ubiegłego roku. Wolumen dzisiejszej dostawy, przywiezionej przez metanowiec Oak Spirit, to około 165 tysięcy metrów sześciennych LNG, po regazyfikacji odpowiada to 95 milionom metrów sześciennych gazu ziemnego. Amerykanie w ciągu czterech lat mają dostarczyć Polsce 700 milionów metrów sześciennych gazu. Od 2023 roku roczne dostawy mają wynieść prawie dwa miliardy metrów sześciennych.
PGNiG w 2018 roku podpisało jeszcze trzy umowy długoterminowe z amerykańskimi dostawcami - z firmami Venture Global LNG i Sempra Energy. Polska spółka zacznie kupować gaz na podstawie tych kontraktów na przełomie lat 2022 i 2023.
REKLAMA
Amerykańska dostawa to 65. dostawa LNG do Polski od momentu powstania gazoportu.
mbl/paw/
REKLAMA