Raport NIK ws. 500+. Wiemy, jak gminy wydają pieniądze na program
Gminy zgodnie z przeznaczeniem wykorzystują środki przyznane na realizację programu "Rodzina 500+" - wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli.
2019-07-30, 08:25
Posłuchaj
- Większość ze skontrolowanych gmin wyznaczała własne jednostki organizacyjne, które zajmowały się prowadzeniem postępowań w sprawie świadczenia wychowawczego i wydawaniem decyzji - mówi Ksenia Maćczak, rzecznik prasowy NIK.
Powiązany Artykuł

Rodzina 500+. Świadczenie otrzymało już ponad ćwierć miliona dzieci
Jak wyjaśnia, w tych nielicznych przypadkach, w których stwierdzono niecelowe wydanie lub wręcz marnotrawienie przyznanego wsparcia, wypłatę wstrzymywano lub zamieniano ją z pieniężnej na rzeczową. W sumie od początku trwania programu do końca lutego tego roku do rodzin w całej Polsce trafiło 67 mld złotych.
"Kolejka wniosków wciąż długa"
Kontrolerzy NIK zauważyli, że problemem była obsługa wniosków o przyznanie świadczenia, jeżeli osoba składająca wniosek przebywa poza granicami kraju. Ksenia Maćczak wyjaśnia, że od początku 2018 r. takimi wnioskami zajmują się wojewodowie, którzy przejęli to zadanie od marszałków województw.
- Kolejka wniosków wciąż jest jeszcze długa. Przede wszystkim dlatego, że wojewodowie oprócz bieżących wniosków otrzymali także 100 tysięcy zaległych spraw - wyjaśnia rzeczniczka. Jak dodaje, sytuacji nie ułatwia konieczność pozyskania informacji od instytucji przyznających zasiłki w państwach zamieszkałych przez Polaków starających się o świadczenie. - W efekcie rozpatrzenie takiej sprawy może trwać nawet dziewięć miesięcy - mówi Ksenia Maćczak.
REKLAMA
Kontrola obejmowała czas od kwietnia 2016 r. do września 2018 r.
Od 1 lipca 2019 r. świadczenie 500 plus przysługuje także na pierwsze dziecko niezależnie od osiąganych dochodów.
bb
REKLAMA