Krzysztof Brejza zarzuca "przykrywanie" sprawy Ł. Piebiaka. Jacek Sasin: stara śpiewka PO
2019-08-21, 22:31
- To jest stara śpiewka polityków PO. Zawsze gdy zostaną złapani, mówią, że coś chcemy przykryć - mówił w TVP Info wicepremier Jacek Sasin. Odniósł się tym samym do słów Krzysztofa Brejzy, który stwierdził, że śledztwo CBA w rządzonym przez jego ojca inowrocławskim ratuszu ma na celu "przykryć" sprawę Łukasza Piebiaka.
Funkcjonariusze CBA prowadzą w środę na terenie woj. kujawsko-pomorskiego szereg przeszukań mających związek ze śledztwem ws. afery fakturowej. Przeszukania odbywają się w blisko 30 miejscach, w tym w Urzędzie Miasta Inowrocławia, innych instytucjach i mieszkaniach.
Krzysztof Brejza, syn prezydenta Inowrocławia Ryszarda i poseł PO, stwierdził, że to próba "przykrycia" sprawy byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka.
Powiązany Artykuł
Łukasz Piebiak podał się do dymisji. "W poczuciu odpowiedzialności"
- To jest taka stara śpiewka polityków PO. Zawsze kiedy zostaną złapani za rękę, kiedy są wobec nich formułowane zarzuty, są twarde dowody, twarde przesłanki pokazujące, że złamali prawo - wtedy zawsze tłumaczą się w ten sposób. Mówią, że coś chcemy przykryć, że to PiS-owska prokuratura - mówił Sasin.
- Tym się różni Polska rządzona przez Prawo i Sprawiedliwość od Polski rządzonej przez PO-PSL, że wtedy byli równi i równiejsi. Wtedy politycy rządzący mogli czuć się bezkarni, bezkarnie łamać prawo - dodał.
Sasin podkreślił, odnosząc się do sprawy Piebiaka, że niepotrzebnie były wiceszef resortu sprawiedliwości dał się wciągnąć w podobną działalność.
dcz/tvp.info