Awaria oczyszczalni "Czajka". "Nie mają pomysłu, jak ją naprawić"
- Awaria nie jest niczym nadzwyczajnym. Trzeba po prostu zreperować to, co się zepsuło - powiedziała Joanna Fabisiak z Koalicji Obywatelskiej, kandydatka do Sejmu z listy KO. - W mojej opinii władze stolicy nie bardzo mają pomysł, jak naprawić awarię - opowiedział Lech Jaworski z Prawa i Sprawiedliwości, kandydat do Senatu z warszawskiej listy PiS.
2019-09-30, 09:46
Posłuchaj
Dość nieoczekiwanie jednym z głównych tematów w trwającej kampanii wyborczej stała się sprawa dotycząca głównie Warszawy, czyli awaria stołecznej oczyszczalni "Czajka". Pod koniec sierpnia awarii uległy dwa kolektory odprowadzające nieczystości z lewobrzeżnej części miasta. W efekcie czego doszło do zrzutu ścieków do Wisły. Dodatkowo okazało się, że od końca ubiegłego roku nie funkcjonuje spalarnia osadów.
Powiązany Artykuł
Radny PiS Filip Frąckowiak: prezydent Trzaskowski nie ma sposobu na zarządzanie kryzysowe
– Oczywiście, że władze Warszawy mają pomysł na problem awarii oczyszczalni "Czajka". Trzeba zreperować to, co się zepsuło. Awaria nie jest niczym nadzwyczajnym. Zostanie to zreperowane we właściwym czasie i we właściwy sposób. Dzięki mostowi pontonowemu problem został na ten moment rozwiązany – wskazała Joanna Fabisiak.
Jest pomysł na naprawę awarii? "Wątpię"
Ze zdaniem Joanny Fabisiak nie zgodził się Lech Jaworski, który wątpi, czy władze Warszawy wiedzą, w jaki sposób zabrać się do naprawy uszkodzonych elementów infrastruktury oczyszczalni.
– Doszło do awarii na dużą skalę i miasto nie bardzo ma pomysł jak sobie z nią poradzić. Przez dłuższy czas o awarii spalarni nic nie wiedziałem. Comiesięczne dopłaty w wysokości 700 tys. na wywóz osadów, które nie mogą być zutylizowane na miejscu, nie są dobrą sprawą. Mógł być to jeden z powodów, dla których nie ma teraz pieniędzy na świadczenia 500+ w Warszawie – podkreślił Lech Jaworski.
REKLAMA
Jawność i transparentność
Powiązany Artykuł
Jan Pietrzak w "Studiu prasowym": wypadałoby, żeby prezydenci Warszawy traktowali ją z szacunkiem
"Każdy, kto chciał wiedzieć, wiedział" – tak do słów Lecha Jaworskiego o braku informacji o awarii spalarni odniosła się Joanna Fabisiak.
– Jest wyjątkowa transparentność, jeśli chodzi o te informacje. W internecie na bieżąco można zapoznać się z aktualnym stanem rzeczy. (…) Wszystko dzieje się w sposób jawny i transparentny, w majestacie prawa. Chciałam zaznaczyć, że osady są utylizowane i nie są niebezpieczne – wyjaśniła.
Audycję "Dwie strony" prowadził Grzegorz Jankowski.
Polskie Radio 24/db
REKLAMA
---------------------------------------
Data emisji: 30.09.2019
Godzina emisji: 8:06
REKLAMA