Magdalena Brzeska: nie słyszałam od mamy, żeby miała chwile zwątpienia wobec tego, co robiła

– Czas nie leczy ran. Pamięć się rozmywa, coraz słabiej pamiętam mamę i to bardzo boli. Sprawiedliwość się nie dokonała. Żadna ze spraw nie została zamknięta, nic właściwie nie zostało załatwione – powiedziała Magdalena Brzeska, córka śp. Jolanty Brzeskiej, działaczki na rzecz eksmitowanych lokatorów z warszawskich nieruchomości.

2019-10-24, 20:52

Magdalena Brzeska: nie słyszałam od mamy, żeby miała chwile zwątpienia wobec tego, co robiła
Portret Jolanty Brzeskiej. Foto: Polskie Radio / Screen

Posłuchaj

24.10.19 Magdalena Brzeska: mama nigdy nie powiedziała, że ma dość.
+
Dodaj do playlisty

Jolanta Brzeska zginęła w wyniku morderstwa. Wizerunek działaczki jest wykorzystywany przez przedstawicieli ruchu lokatorskiego jako symbol walki przeciw eksmisjom.

– Czas nie leczy ran. Za każdym razem gdy idę do sądu lub prokuratury, to wszystko powraca. Pamięć się rozmywa, coraz słabiej pamiętam mamę i to mnie bardzo boli. Nie dokonała się żadna sprawiedliwość w związku z jej śmiercią. Żadnej ze spraw nie zamknięto, nic właściwie nie zostało załatwione – wskazała Magdalena Brzeska.

Powiązany Artykuł

Dariusz Figura 1200.jpg
Dariusz Figura: logika stołecznego ratusza logiką walki politycznej

Nadzieja do samego końca

1 marca 2011 Jolanta Brzeska opuściła mieszkanie, do którego już nie wróciła. Cztery dni później Magdalena Brzeska zgłosiła zaginięcie matki na komendzie policji. Okazało się, że spalone zwłoki, które znalazł w Lesie Kabackim spacerowicz, należały właśnie do Jolanty Brzeskiej. Śmierć kobiety nie została wyjaśniona.

– Zaczęłam się niepokoić o mamę już 1 marca. Nie mieszkałyśmy razem, w kolejnych dniach próbowałam się z nią skontaktować, ale nie udawało mi się. Po informacji o spalonych zwłokach nie wierzyłam, że to moja mama. Myślałam, że ktoś podmienił ubrania, że może została znaleziona jakaś osoba bezdomna. Sądziłam, że mamę ogłuszono, miała wypadek, straciła pamięć i jest gdzieś w szpitalu. Wszystko wyjaśniły wyniki DNA, które dały odpowiedź. Było to straszne – wspominała Magdalena Brzeska.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

jolanta brzeska nabielaka 9 free eastnews 1200.jpg
Miłosz Lodowski o sprawie Nabielaka 9: sędziowie zapomnieli czemu służy ich zawód

Brak wiary w samobójstwo

W rozpoczętym śledztwie postawiono hipotezę dotyczącą samobójstwa Jolanty Brzeskiej. Jednak córka od początku w to nie wierzyła. – Nie pasowało mi to do mojej mamy. Znałam ją bardzo dobrze. Wiedziałam, jakie ma podejście do sprawy reprywatyzacji. Wielokrotnie o tym rozmawiałyśmy. Nigdy nie miała chwili zwątpienia, że odpuści działanie. Nigdy nie powiedziała, że miała dość – podkreśliła rozmówczyni Polskiego Radia 24.

Późniejsza ekspertyza biegłych wykluczyła hipotezę samobójstwa, prokuratura brała pod uwagę możliwość morderstwa, a wśród potencjalnych motywów wymieniano porachunki właścicieli lokali i kamieniczników.

Audycję "Stan rzeczy" prowadził Rafał Dudkiewicz.

Polskie Radio 24/db

REKLAMA

---------------------------------------

Data emisji: 24.10.2019

Godzina emisji: 19.10

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej