Zamieszki na marszu narodowców we Wrocławiu. Sześć osób z zarzutami

2019-11-13, 17:32

Zamieszki na marszu narodowców we Wrocławiu. Sześć osób z zarzutami
Zamieszki w trakcie marszu narodowców we Wrocławiu. Foto: PAP/Aleksander Koźmiński

Pierwsze sześć osób usłyszało zarzuty w związku z naruszeniem prawa podczas marszu, który został zorganizowany przez środowiska narodowe z okazji Święta Niepodległości we Wrocławiu. Zgromadzenie zostało rozwiązane m.in. z powodu wznoszenia antysemickich haseł.

Jak przekazała rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Justyna Pilarczyk, do Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia Śródmieścia doprowadzono 11 osób zatrzymanych. - Osoby zatrzymane, które zostały doprowadzone do prokuratury, są w wieku od 18 do 64 lat. Zastosowano wobec nich środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym, a w tym dozór policji oraz poręczenie majątkowe - podała prok. Pilarczyk.

Powiązany Artykuł

marsz 1200 pap.jpg
Warszawa: 18 osób zatrzymanych w związku z obchodami Święta Niepodległości

Rzecznik wrocławskiej policji asp. szt. Łukasz Dutkowiak poinformował, że pierwsze sześć osób - czterech mężczyzn i dwie nastolatki - usłyszało już zarzuty. - Wspólne działania policji i prokuratury oraz analiza zgromadzonych materiałów dowodowych doprowadziła do przedstawienia czterem mężczyznom zarzutu m.in. czynnego udziału w zbiegowisku pomimo wiedzy, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osoby lub mienie - przekazał. Mężczyźni to mieszkańcy Wrocławia, powiatu wrocławskiego i kłodzkiego, w wieku od 31 do 40 lat.

Znieważenie policjantów

Oprócz tego dwie 17-latki odpowiedzą za znieważanie interweniujących funkcjonariuszy. - Obie panie zachowywały się bardzo agresywnie. Zostały zatrzymane bezpośrednio po marszu. Po wykonaniu czynności, z uwagi na wiek, zostały zwolnione do domu - powiedział.

Zgromadzenie, którego jednym z organizatorów był b. ksiądz Jacek Międlar, w tym roku przebiegało pod hasłem "Żeby Polska była Polską". Uczestnicy marszu wyruszyli z Wyspy Słodowej. Mieli przejść ulicą Dubois, mostem Sikorskiego do pl. Jana Pawła II i następnie do pl. Solidarności.

Powiązany Artykuł

1200_Marsz_Niepodległości_PAP.jpg
MSWiA: Marsz Niepodległości zabezpieczały m.in. służby specjalne

Gdy marsz przeszedł około 200 metrów, na skrzyżowaniu ulic Dubois i Pomorskiej, urzędnicy magistratu podjęli decyzję o jego rozwiązaniu. Bartłomiej Ciążyński, doradca Prezydenta Wrocławia ds. Tolerancji i Przeciwdziałania Ksenofobii, powiedział dziennikarzom, że marsz został rozwiązany z powodu wznoszonych antysemickich haseł oraz użycia materiałów pirotechnicznych.

Rzucali petardami w funkcjonariuszy

Po rozwiązaniu marszu policja zaapelowała do jego uczestników o rozejście się. Z tłumu manifestantów w stronę policjantów rzucano petardy oraz puste butelki. Po około 20 minutach policja użyła armatek wodnych, a następnie kordon funkcjonariuszy zepchnął manifestantów w stronę ul. Pomorskiej. Policja użyła też gazu łzawiącego.

Rzecznik dolnośląskiej policji Krzysztof Zaporowski poinformował, że w trakcie zabezpieczenia manifestacji poszkodowanych zostało trzech policjantów oraz dwie inne osoby. W wyniku podjętych przez policjantów działań zatrzymanych zostało 14 osób, jednak policja nie wyklucza dalszych zatrzymań.

pb

Polecane

Wróć do strony głównej