Piotr Gliński: niszczenie sfery publicznej zagraża demokracji
- W Polsce obserwujemy bardzo wyraźnie celowy, nieprzypadkowy proces niszczenia sfery publicznej - powiedział wicepremier, minister kultury Piotr Gliński podczas Kongresu Republikańskiego. Według niego, ostatnie wydarzenia w polskim parlamencie są tego potwierdzeniem.
2019-11-23, 19:14
Posłuchaj
Podczas XIV Kongresu Republikańskiego, który zorganizowano w sobotę w Warszawie, Piotr Gliński podziękował działającej od 10 lat Fundacji Republikańskiej za to, że utrwala i rozprzestrzenia wartości, które są bardzo ważne w sytuacji, gdy - jak przekonywał - "ogromnym zagrożeniem jest postępująca anihilacja sfery publicznej".
Powiązany Artykuł

"Jesteśmy skłonni poprzeć specustawę". P. Gliński o ratowaniu łódzkich zabytków
Anihilacja sfery publicznej
- W Polsce obserwujemy bardzo wyraźnie celowy, nieprzypadkowy proces niszczenia sfery publicznej. Wielu mówi, że od czasu przegranej wyborów prezydenckich przez Donalda Tuska z Lechem Kaczyńskim (w październiku 2005 roku) - powiedział wicepremier. Według niego, proces ten został "zwielokrotniony po przegranych znowu wyborach »tej opcji« w poprzednich wyborach parlamentarnych i szoku porażki, w zasadzie porażki III RP".
Piotr Gliński przekonywał, że następuje drugi etap tej anihilacji, który polega na tym, żeby "ubezwłasnowolnić aktorów sceny publicznej w obszarze racjonalnej debaty, żeby uniemożliwić argumentowanie i odwoływanie się do racji i argumentów, które są podstawą funkcjonowania demokracji". Ocenił, że działa tak "nie tylko jedno środowisko polityczne", ale wiele instytucji, "zwłaszcza medialnych".
>>>[CZYTAJ TAKŻE] "Demokratka w najlepszym stylu". Piotr Gliński wspomina Izabellę Galicką
Wicepremier przyznał, że dostrzegł "moment zawahania" w tym środowisku po ostatnich wyborach parlamentarnych, bo - jak zaznaczył - wybory te, przy bardzo wysokiej frekwencji, potwierdziły "silny mandat" obozu politycznego Zjednoczonej Prawicy.
- Wydawało się, że być może jest jakaś szansa na zmianę, ale gdy zapytamy konkretnie komu tak się wydawało, to chyba nikt nie miał takich nadziei. A więc mamy do czynienia z bardzo poważnym, dalszym, postępującym procesem absolutnie celowych działań w kierunku zniszczenia nie tylko polskiej, ale w ogóle sfery publicznej, która jest podstawowa dla demokracji - podkreślił minister kultury.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Andrzej Potocki o głosowaniu ws. KRS: kolejny etap zadymy w stylu PO
"Destrukcyjne" emocje
Według niego, ostatnie wydarzenia w polskim parlamencie są potwierdzeniem tego, że celem takich działań jest "pozbawienie racjonalności w debacie publicznej". Jak zaznaczył, gdy sfera publiczna jest zniszczona, racjonalne argumenty już nie funkcjonują. - Chodzi oczywiście o zrelatywizowanie wszystkich wartości - dodał wicepremier.
Jego zdaniem innym wymiarem tego procesu jest "hipertrofia znaczenia emocji". - Emocje mają zastąpić wszystko. To prowadzi do zniszczenia, bo emocje mają to do siebie, że bardzo łatwo prowadzą do skrajności, do braku możliwości budowania porozumienia, kompromisu, co jest absolutnie destrukcyjne - zaznaczył minister.
W ocenie Glińskiego proces ten jest wynikiem m.in. przegrania wyborów przez poprzednią formację polityczną oraz zagrożenia "dla całego systemu III RP, a w związku z tym bardzo silnych, zorganizowanych grup interesów". - One od pewnego czasu tracą swoją pozycję, są bardzo silnie zagrożone. One nie zniknęły, one nie są szczególnie osłabione, one wciąż dominują w Polsce - zaznaczył wicepremier.
Według niego anihilacji sfery publicznej sprzyjają "naturalne zmiany kulturowe", związane m.in. "wirtualną rzeczywistością, w której bardzo łatwo jest niszczyć wszystko to, co przez lata, przez pokolenia budowało cywilizację".
"Potrzeba nowych wartości"
- Świat interakcji, które nie są prawdziwymi interakcjami prowadzi do kryzysu kultury, co bardzo ułatwiają tego rodzaju zjawiska, jak prymat emocji nad ratio, prymat nihilizmu nad wartościami, prymat manipulacji nad prawdą - podkreślił Gliński.
REKLAMA
Jego zdaniem nadzieja jest w instytucjach, które mogą "tworzyć rzeczywistość w sposób racjonalny", takich jak Fundacja Republikańska. - To instytucje mogą bronić, kształtować, rozpowszechniać wartości, ale także tworzyć nowe. Potrzeba nowych wartości, żeby były odpowiedzią na zagrożenia - powiedział minister.
Piotr Gliński odniósł się także do własnych osiągnięć w tym obszarze. - Mogę powiedzieć, że udało nam przez 4 lata w tym obszarze, za który jestem odpowiedzialny, zbudować kilkadziesiąt nowych instytucji. Te instytucje są świadectwem tego, że można rzeczywistość w sposób racjonalny tworzyć i można bronić się przed zagrożeniami współczesnej kultury i współczesnej polityki - podkreślił wicepremier.
paw/
REKLAMA