Poseł Konfederacji zapisał się do parlamentarnego zespołu ds. LGBT. "Zobaczymy, na ile intencje są szczere"

2019-12-03, 12:05

Poseł Konfederacji zapisał się do parlamentarnego zespołu ds. LGBT. "Zobaczymy, na ile intencje są szczere"
Dobromir Sośnierz . Foto: Michał Woźniak/East News

W Sejmie IX kadencji powołanych zostało 76. zespołów parlamentarnych. Wśród nich Parlamentarny Zespół do spraw równouprawnienia społeczności LGBT+. Jedynym posłem spoza Koalicji Obywatelskiej i Lewicy, który zapisał się do zespołu jest Dobromir Sośnierz z Konfederacji, co może budzić pewne zaskoczenie, ponieważ Konfederacja krytycznie ocenia postulaty środowisk LGBT. 

Parlamentarny Zespół do spraw równouprawnienia społeczności LGBT+ liczy 25 parlamentarzystów. Wśród nich jest 17 przedstawicieli klubu parlamentarnego Lewica, 7 posłów Koalicji Obywatelskiej oraz wspomniany Dobromir Sośnierz z Konfederacji. W skład zespołu nie weszli natomiast przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości i Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Powiązany Artykuł

1200_LGBT_shutter.jpg
Posłowie Lewicy Razem oddają część uposażeń. Pieniądze trafią m.in. do organizacji LGBT

Do statutowych zadań zespołu należy między innymi inicjowanie i prowadzenie debaty nad stanem przestrzegania praw i wolności społeczności LGBT, promowanie idei społeczeństwa otwartego oraz edukowanie w kwestii zagadnień związanych z równouprawnieniem społeczności LGBT+ czy przeciwdziałanie mowie nienawiści. Do zakresu działań zespołu należy również praca nad projektami ustaw, mających na celu realizację standardów równouprawnienia społeczności LGBT+. Zwłaszcza w kontekście tego ostatniego postulatu obecność posła Konfederacji w tym zespole może budzić niezrozumienie.

Zamiast projektu anty-LGBT zmiana poglądów?

Przed wyborami posłowie Konfederacji deklarowali, że złożą w Sejmie projekt ustawy anty-LGBT. - To jest jeden z fundamentów tego, dlaczego idziemy do Sejmu - mówił pod koniec września jeden z liderów Konfederacji Witold Tumanowicz. - Konfederacja na pewno nie będzie wysyłać funkcjonariuszy policji, bezpieki, przeciwko normalnym ludziom po to, żeby osłaniali parady dewiantów. Dość promocji dewiacji pod ochroną polskiej policji - tłumaczył wówczas inny z liderów Konfederacji Grzegorz Braun. 

Na razie projekt Konfederacji zakazujący promocji LGBT nie został złożony. W Sejmie powstał natomiast zespół promujący tę ideologię w skład, którego wszedł poseł Konfederacji. Zdaniem europosła PiS Ryszard Czarneckiego może to świadczyć o tym, że poglądy Konfederacji na kwestię LGBT nie wypływają z ich prawdziwych przekonań. - Może ich poglądy na sprawy LGBT mają charakter taktyczny - chcą ustawić się na scenie tak, aby odbierać głosy PiS - nie są efektem trwałej wizji - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Ryszard Czarnecki.

"Powstanie zespołu propagandowym zabiegiem"

Z kolei Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski przypuszcza, że może to być sytuacja analogiczna do kwestii startu przedstawicieli Konfederacji do Parlamentu Europejskiego. - Startowali w eurowyborach, choć zwalczają Unię Europejską. Przekonywali wówczas, że robią to po to, żeby tam wejść i zniszczyć tę "straszną" strukturę. Może tu jest analogia? Bo nie sądzę, że robią to z miłości, radości i są rzecznikami tego pomysłu - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł Solidarnej Polski.

Cymański wyjaśnił też, dlaczego w skład zespołu nie wszedł żaden przedstawiciel klubu PiS. - Powstanie tego zespołu jest typowo propagandowym zabiegiem, dlatego, że w Polsce nie ma dyskryminacji. Dowodem była postawa mieszkańców Słupska, którzy wybrali na prezydenta zdeklarowanego homoseksualistę. W kraju homofobicznym nie byłoby to możliwe - mówi Cymański.

Poseł Konfederacji wyjaśnia

Dobromir Sośnierz w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl tłumaczy, że dołączył do zespołu m.in. z ciekawości i w celu pilnowania jego prac. - Zapisałem się po to, żeby zobaczyć, czym będzie zajmował się ten zespół. Czy będzie zajmował się tym, co ma w nazwie, czyli równouprawnieniem, a nie jakimiś tam przywilejami, czy innymi postulatami, które nie będą zgodne z deklarowanymi założeniami - mówi poseł Konfederacji.

Sośnierz dodaje, że liczy na dobrą współpracę w ramach zespołu nad rozwiązaniem rzeczywistych problemów osób homoseksualnych w Polsce. - Mam nadzieję, że uda nam się porozumieć. Jeśli ich troską nie jest toczenie ideologicznej piany, tylko rozwiązywanie praktycznych problemów, to myślę, że można je praktycznie rozwiązać, bez powoływania nowych instytucji pseudo-małżeńskich - przekonuje polityk Konfederacji.

- Zobaczymy, na ile intencje członków zespołu są szczere, a na ile jest to wykorzystywanie nieszczęśników z zaburzeniami homoseksualnymi, żeby walić nimi w patriarchat, kościół i konserwatystów - dodaje Sośnierz. I zapewnia, że jego poglądy na sprawę prawnej legalizacji związków osób tej samej płci są niezmienne i jest im przeciwny.

MF, PolskieRadio24.pl 

Polecane

Wróć do strony głównej