Jarosław Kaczyński: liczymy, że zdrowy rozsądek prezesa NIK zwycięży
- Podtrzymuję swoje zdanie, że sytuacja, w której drugi już prezes NIK będzie pełnił swoją funkcję, mając niewyjaśnione sytuacje związane z normalnym działaniem wymiaru sprawiedliwości jest nie do tolerowania - mówił Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.
2019-12-14, 11:24
- - Pan Banaś nie jest członkiem naszej partii i nigdy nie był, w związku z tym nasze możliwości oddziaływania perswazyjnego się wyczerpały - mówił Jarosław Kaczyński
- - Ciągle liczymy, że zdrowy rozsądek prezesa NIK zwycięży - podkreślił prezes PiS
- - Drugi scenariusz (dot. prezesa NIK - red.) - który wydaje mi się bardziej realistyczny - to będzie decyzja sądu i wtedy zobaczymy - zaznaczył polityk
Jarosław Kaczyński w wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej mówił między innymi o prezesie NIK. Zapytany o to, czy Marian Banaś powinien podać się do dymisji polityk odpowiedział, że to byłoby najprostsze wyjście.
Powiązany Artykuł
- Proszę pamiętać, że pan Banaś nie jest członkiem naszej partii i nigdy nie był, w związku z tym nasze możliwości oddziaływania perswazyjnego się wyczerpały. Teraz to już są tylko możliwości związane z działaniem wymiaru sprawiedliwości. Tutaj liczę na to, że pan Banaś nie będzie się zasłaniał immunitetem - podkreślił.
- Ciągle liczymy, że zdrowy rozsądek prezesa NIK zwycięży - dodał.
Zarzuty dot. prezesa NIK
Prezes Prawa i Sprawiedliwościowi podkreślił, że jego ugrupowanie liczy, iż pewne zarzuty, które zostały postawione Marianowi Banasiowi, zostaną ostatecznie wyjaśnione.
REKLAMA
CZYTAJ TAKŻE: Szef klubu PiS ws. M. Banasia: musimy poczekać na wyniki śledztwa>>>
- One muszą być wyjaśnione albo w postępowaniu prokuratorskim - to jest optymistyczny scenariusz z punktu widzenia pana Banasia, kiedy prokuratura uznałaby, że jednak nie ma deliktu karnego. Nie wiem jednak czy tak będzie - mówił.
- Drugi scenariusz - który wydaje mi się bardziej realistyczny - to będzie decyzja sądu i wtedy zobaczymy. Ja ciągle Na razie procedury jeszcze trwają i zobaczymy jak to będzie wyglądało - tłumaczył Jarosław Kaczyński.
pkur
REKLAMA
REKLAMA