Ptasia grypa w Polsce. Kolejne ognisko w Lubelskiem, milionowe straty w Wielkopolsce
Kolejne ognisko wirusa ptasiej grypy odkryto w Uścimowie Starym w powiecie lubartowskim w województwie lubelskim. W czwartek wirusa ptasiej grypy odkryto także w Wielkopolsce. - Dla mojego gospodarstwa są to milionowe straty - mówi właściciel wielkopolskiego gospodarstwa Krzysztof Borowczyk.
2020-01-03, 10:03
W powiedzie lubartowskim chorych jest 13 tysięcy perlic. Część ptaków już padła, pozostałe zostaną wybite.
Powiązany Artykuł
Ptasia grypa na Lubelszczyźnie. Telus: hodowcy mogą liczyć na pomoc
Kolejne ognisko w Lubelskiem
- To kolejne ognisko w bliskim sąsiedztwie gospodarstw z indykami, w których wykryliśmy wirusa ptasiej grypy. Mieliśmy podejrzenie, teraz mamy już pewność - mówi wojewódzki lekarz weterynarii Paweł Piotrowski.
Jak dodaje, służby weterynaryjne odnotowują pojedyncze przypadki padłych dzikich ptaków. - Czekamy na wyniki próbek pobranych od łabędzia oraz kilku dzikich kaczek - przyznaje wojewódzki lekarz weterynarii.
Kontynuowana jest akcja wywożenia padłych wcześniej indyków z 2 gospodarstw z miejscowości Uścimów. Wirus H5N8 zabił około 40 tysięcy ptaków. - W czwartek do utylizacji wyjechały trzy ciężarówki z padłymi ptakami - mówi rzecznik wojewody lubelskiego Marek Wieczerzak.
REKLAMA
Prokuratorskie śledztwo
Śledztwo w sprawie wirusa ptasiej grypy, który pojawił się na Lubelszczyźnie, wszczęła Prokuratura Rejonowa w Lubartowie. Postępowanie prowadzone jest w kierunku sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób lub mienia wielkich rozmiarów, poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia się choroby zakaźnej.
1 stycznia wojewoda wydał rozporządzenie o ustanowieniu stref zapowietrzonej i zagrożonej na terenie trzech powiatów: lubartowskiego, parczewskiego i łęczyńskiego.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Posłowie PiS złożyli projekt ustawy o zwalczaniu ASF
W czwartek ognisko ptasiej grypy odkryto w powiecie ostrowskim na południu Wielkopolski. Zarażona hodowla znajduje się w miejscowości Topola Osiedle w gminie Przygodzice.
REKLAMA
Dziesiątki tysięcy chorych kur
W związku z tym zutylizowanych zostanie 65 tys. chorych kur.
Utylizacja nastąpi w oddalonym o ponad 200 km Śmiełowie k. Piły – poinformował w piątek Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Poznaniu Andrzej Żarnecki.
Krzysztof Borowczyk, właściciel kurników w wielkopolskiej Topoli Osiedlu w powiecie ostrowskim czeka od wczesnego ranka na decyzję Powiatowego Lekarza Weterynarii w Ostrowie Wlkp., o której godzinie nastąpi zagazowanie 65 tys. kur niosek i przetransportowanie ich trucheł do utylizacji.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Ptasia grypa na Lubelszczyźnie. Instytut Weterynaryjny o zagrożeniu dla ludzi
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Ptasia grypa na Lubelszczyźnie. GIS zaleca środki ostrożności
Milionowe straty
- Dla mojego gospodarstwa są to milionowe straty. Te kury miały jeszcze żyć i pracować. To jest potężny cios dla mnie i dla zwierząt. Gospodarstwo prowadzę od 23 lat i teraz wszystko zostanie zlikwidowane. Ferma jest bardzo dobrze zaopatrzona bioasekuracyjnie, jest to obiekt zamknięty, niedostępny dla obcych, więc nie wiem, dlaczego mnie to dotknęło. Domniemam, że to pogoda sprzyja wirusowi – powiedział Krzysztof Borowczyk.
Po zagazowaniu i zdezynfekowaniu truchła zostaną przetransportowane przez Farmutil do zakładu utylizacyjnego w wielkopolskim Śmiełowie k. Piły. Tam zostaną przerobione na mączkę.
- Są przygotowane odpowiednie auta, które są zabezpieczone, żeby nic się z nich nie wydostawało; na wszelki wypadek przewozowi towarzyszyć będzie konwój ze środkami dezynfekcyjnymi – powiedział Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Poznaniu Andrzej Żarnecki.
Oczekiwanie na wyniki badań
- Na razie nie można powiedzieć, z jakim typem wirusa służby weterynaryjne mają do czynienia, czy jest on szkodliwy tylko dla ptaków, czy też dla ludzi. Czekamy na wyniki – powiedział Żarnecki.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Ardanowski: jednym z wyzwań w 2020 r. wzmocnienie polskiego rolnictwa w Europie
Ptasia grypa – jak zaznaczył - powoduje też problemy gospodarcze, ponieważ państwo musi pokryć koszty utylizacji, trzeba wypłacić rolnikom odszkodowania i wyznaczyć przeglądy zagrożonych ognisk. Dodał też, że kontrahenci zagraniczni, którzy kupowali polski drób, zrezygnują z umów. - A to są już straty liczone w milionach złotych – podkreślił Żarnecki.
Krajowa Rada Drobiarstwa - Izby Gospodarczej wydała oświadczenie w sprawie ogniska ptasiej grypy, które pojawiło się na Lubelszczyźnie. W dokumencie apeluje do wszystkich hodowców drobiu o zachowanie szczególnej ostrożności i odpowiednich środków bioasekuracji, aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzenienia wirusa.
REKLAMA