Grodzki porównał się do ks. Popiełuszki. "Doświadczam nienawiści"

2020-01-07, 10:07

Grodzki porównał się do ks. Popiełuszki. "Doświadczam nienawiści"
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Foto: PAP/Leszek Szymański

- Mam nagranie, które jest dowodem na to, że proponowane były pieniądze człowiekowi za to, żeby publicznie mnie oczernił, żeby powiedział, że brałem łapówki - powiedział Tomasz Grodzki. Marszałek Senatu stwierdził też, że "doświadcza nienawiści, zorganizowanego hejtu, tak jak w większym stopniu doświadczał Paweł Adamowicz, czy ksiądz Jerzy Popiełuszko".

Według Radia ZET i Onetu chodzi o relację 90-letniego Tadeusza Staszczyka, któremu - jak twierdzą portale - „człowiek” miał zaproponować 5 tys. zł za oczernienie polityka PO. Marszałek Senatu ma w tej sprawie zawiadomić ABW. Sam Grodzki twierdzi, że jest ofiarą i doświadcza nienawiści, tak jak Paweł Adamowicz czy ks. Jerzy Popiełuszko.

Powiązany Artykuł

pap grodzki 1200.jpg

Tomasz Grodzki w rozmowie z dziennikiem.pl powiedział, że dysponuje nagraniem „pod imieniem i nazwiskiem”, gdzie jego byłemu pacjentowi mężczyzna złożył propozycję korupcyjną za to, że oczerni Grodzkiego.

- Nie wiem, czy dziennikarz, czy agent naszych służb, czy agent obcych służb. Na pewno sprawa nadaje się do ABW. Mam nagranie pod imieniem i nazwiskiem - mówi Tomasz Grodzki.

Dalej wskazał, że "to nie jest żaden pan Romuald czy Krzysztof, tylko konkretny człowiek".  - W dodatku powstaniec warszawski, człowiek honoru - powiedział polityk.

CZYTAJ TAKŻE: "Odradzaliśmy mu, ale się uparł". Kulisy spotkania Grodzkiego z ambasadorem Rosji>>>

Grodzki jak Popiełuszko?

- Zadzwonił do szpitala w Szczecinie. Rozmawiał z jednym z moich kolegów. A kto to wszystko koordynuje. To są spekulacje. Wiadomo, że tropy prowadzą na Nowogrodzką, do siedziby PiS. Telewizja PiS-owska jest realizatorem tej operacji. A Polskie Radio Szczecin jest producentem sfabrykowanych informacji na mój temat. Jak mówią plotki, koledzy z PiS dostali zadanie odzyskania Senatu jak najszybciej. Jak widać, metody są nieważne. Pozwę wszystkich tych, którzy mnie oczerniają  - opowiadał.

Grodzki pytany o to, czy jest „ofiarą” medialnej nagonki, wskazał, że doświadcza tego, czego wielu ludzi w Polsce już doświadczało. - Doświadczam nienawiści, zorganizowanego hejtu, tak jak w większym stopniu doświadczał Paweł Adamowicz czy ksiądz Jerzy Popiełuszko - mówił.

Powiązany Artykuł

East News Joachim Brudziński 1200.jpg

- Nie porównuję się. Ale jak pani sobie przypomni, co wypisywano w propagandowych mediach innej władzy na temat księdza Jerzego, co wypisywano, mówiono na temat Adamowicza już w czasie rządów PiS, to można znaleźć analogie. Kto sieje wiatr, zbiera burzę. I takie sianie nienawiści wobec mnie, oczernianie mnie, może oczywiście wyzwolić jakieś mordercze zamiary u ludzi nienormalnych, niezrównoważonych - mówił.

CZYTAJ TAKŻE: Jakub Pacan: gesty Tomasza Grodzkiego zaczynają być groteskowe>>>

"Proszę mi napisać takie pisemko"

Według Radia Zet, jeszcze przed południem we wtorek marszałek Senatu złoży odpowiednie zawiadomienie w tej sprawie do ABW.

Jak podało Radio Zet, dziennikarz stacji dotarł do Tadeusza Staszczyka, który osiem lat temu przeszedł operację wycięcia nowotworu. - Jego przypadek był bardzo ciężki i nikt nie chciał podjąć się operacji. Trafił do profesora Tomasz Grodzkiego, a ten miał uratować mu życie - informuje stacja.

Powiązany Artykuł

tomasz grodzki 123 pap 1200.jpg

Według radia kilka dni temu do pana Tadeusza dotarła osoba, która przedstawiła się jako pracownik szpitala. – Powiedział mi: „proszę mi napisać takie pisemko, że doktor Grodzki powiedział, że przyjmie na operację i do szpitala, jeśli mu zapłacę pieniądze”. Wyciąga portfel i mówi: „Tu mam pięć tysięcy i panu daję, jeśli tylko pan napisze i podpisze” - cytuje swojego rozmówcę radio. Pan Tadeusz miał nie zgodzić się przyjąć łapówki.

Po zajściu były pacjent prof. Grodzkiego „zadzwonił do szpitala, ale tam nikt nie wiedział, kim mógł być mężczyzna, który proponował mu pieniądze”.

tvp.info/pkur

Polecane

Wróć do strony głównej