Najsztub na "Marszu Tysiąca Tóg": sędziowie potrzebują poczucia wsparcia
- Sędziowie potrzebują od nas poczucia, że staniemy za nimi murem, że zależy nam na ich niezależności - mówił Piotr Najsztub podczas "Marszu Tysiąca Tóg". Rozmowę z dziennikarzem zamieścił profil Video-KOD na Facebooku. W listopadzie Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał wyrok Sądu Rejonowego w Piasecznie, który po ponad dwóch latach procesu uznał Najsztuba za niewinnego spowodowania wypadku, do którego doszło 5 października 2017 roku w Konstancinie-Jeziornej.
2020-01-13, 01:14
"Marsz Tysiąca Tóg" odbywał się w sobotę w Warszawie. Pod hasłem "Prawo do niezawisłości, prawo do Europy" demonstranci przeszli od Sądu Najwyższego pod Sejm. Na czele marszu, często w togach, szli przedstawiciele zawodów prawniczych.
Powiązany Artykuł
"Marsz Tysiąca Tóg" Prezydent: najgorsza jest hipokryzja
"Ograniczenie niezawisłości sądów"
Jednym z uczestników zgromadzenia był dziennikarz Piotr Najsztub. – Jesteśmy tu dlatego, że partia PiS nie tylko chce przegłosować i podpisać ustawę, która w rzeczywisty sposób ogranicza niezawisłość sądów, ale też widzimy, że to już się dzieje - mówił Najsztub.
- Sędziowie, którzy mają słuszne wątpliwości i kierują pytania prawne nagle są odwoływani z delegacji, są zawieszeni w sądzeniu - ocenił dziennikarz w rozmowie z przedstawicielami profilu Video-KOD.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Prof. Kazimierz Kik: "Marsz Tysiąca Tóg" to kolejny element walki politycznej
REKLAMA
Obecność dziennikarza na proteście zauważył także polski europoseł, Patryk Jaki. "W końcu staruszka sama wtargnęła na pasy z zawrotną prędkością i potrąciła samochód celebryty" - napisał Jaki na Twitterze.
Wyrok uniewinniający w drugiej instancji
Powiązany Artykuł
Krzysztof Kawęcki: marsz sędziów w Warszawie jest protestem politycznym
Jaki odniósł się w ten sposób do listopadowej decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie. Podtrzymał on wówczas wyrok Sądu Rejonowego w Piasecznie, który po ponad dwóch latach procesu uznał Piotra Najsztuba za niewinnego spowodowania wypadku, do którego doszło 5 października 2017 roku w Konstancinie-Jeziornej.
Dziennikarz potrącił wtedy przechodzącą przez pasy 77-letnią kobietę.
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Piotr Najsztub nie odpowie za potrącenie 77-latki. Dziennikarz uniewinniony
REKLAMA
Prokuratura oskarżyła go, że kierując bez prawa jazdy samochodem, który nie miał ważnych badań technicznych ani ubezpieczenia OC, potrącił na pasach 77-letnią kobietę. Dziennikarz usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego, za co zgodnie z art. 177 Kodeksu karnego grozi do 3 lat więzienia. Piotr Najsztub był trzeźwy.
Wniosek o kasację
Od wyroku Sądu Okręgowego odwołała się w styczniu b.r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Wniosła ona do Sądu Najwyższego kasację od prawomocnego wyroku ws. wypadku, który spowodował Piotr Najsztub.
Uznając, że sąd odwoławczy popełnił błędy co do oceny sądu I instancji, prokurator wniósł kasację i wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym Sądowi Okręgowemu w Warszawie.
REKLAMA
TVP.Info, Facebook, PAP/ mbl
REKLAMA